Strony

niedziela, 1 września 2013

Dupa A Nie Działa, Czyli (Nie) Skuteczna Pułapka Na Komary.

Ponieważ mieszkam w pobliżu małego jeziorka, po zachodzie słońca nie za bardzo można wyjść na dwór.

Luftwafe z obozu komarów wylatuje i skutecznie przepędza nas do domu. gdzie mamy moskitiery albo zamknięte okna.

Na wielu stronach można znaleźć sposób, który podpowiada jak zbudować pułapkę na komary z butelki, drożdży i cukru.



Postanowiłem taką zbudować, w nadziei, że choć tysiąc tych cholernych komarów utopi się w niej.

Zgodnie z instrukcją przygotowałem butelkę, zasypałem co trzeba i wystawiłem ją w miejsce, gdzie prawdopodobieństwo spotkania koprucha wynosi 1000000000000%.


Po pierwszej nocy, wynik 0 komarów poległych w pułapce.

Ok, myślę sobie, winko nie zaczęło fermentować, więc damy mu szansę.

Po drugiej nocy jest, w pułapce utopiła się jedna duża mucha i kilka małych.

Dobra myślę sobie, coś zaczyna działać, bo coś już udało się unieszkodliwić.

Ale niestety z każdy kolejnym dniem nadzieja umierała coraz szybciej, a zawartość butelki zaczynała przypominać poranny mocz.


Po kilkunastu dniach mogę się pochwalić kilkoma dużymi i kilkunastoma małymi muchami, które padły ofiarą mojej pułapki.

Ale komara nie znalazłem ani jednego.

Podsumowując, śląskie komary nie piją wina i nie lecą do fermentującego napoju jak ćmy do światła.

Pułapka w moim przypadku nie działa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz