Czyli o radosnej twórczości pani redaktor.
Całkiem przypadkiem trafiłem na dość pozytywnie brzmiący tytuł artykułu na kobieta.gazeta.pl, który brzmiał: "Wystarczająco Perfekcyjna Pani Domu: Jak wyczyścić kominek?". Zwiedziony pozyskaniem jakiejś dodatkowej wiedzy kliknąłem w link bez większego zastanowienia. Moim oczom ukazał się artykuł podzielony na siedem slajdów, na których zawarte były "mądre" porady na temat czyszczenia kominka. Im dalej brnąłem w głąb tej prezentacji, tym bardziej poszerzał się uśmiech na mojej twarzy. Żeby pokazać wam, co zawiera ten "artykuł" poniżej prezentuję wam najciekawsze wpisy z tego artykułu. Ciekawe, czy wy też uśmiejecie się tak samo jak ja?
Tak czy inaczej, wyraźnie widać, że porady, z których większości nikomu stosować nie polecam, pisała osoba, która kominek widziała co najwyżej na wystawie w sklepie.
"Kominki wykonane ze szkła hartowanego powinny być czyszczone z należytą starannością, żeby nie zostały porysowane. Czyść szkło znaną już mieszanką wody, octu i amoniaku. Rób to regularnie bo z czasem będzie coraz trudniej wyczyścić osmolone części."
Kto ma kominek ze szkła hartowanego? Niech podeśle zdjęcie, wrzucę na bloga. Według mnie tylko szyba jest ze szkła hartowanego a nie cały kominek.
"Czyszczenie rusztów kominka, wcale nie musi być trudne i pracochłonne. Do czyszczenia używaj mieszanki ze slajdu wcześniej, mydła lub olejów roślinnych, które natłuszczą powierzchnię i brud szybciej zejdzie. Na koniec możesz zastosować preparat nabłyszczający, który kupisz w sklepie."
Po pierwsze, mało który współczesny kominek ma ruszt. Po drugie 99,9% osób jeśli go ma, nie czyści go, bo po co, skoro za chwilę będzie znów brudny. A po trzecie, nabłyszczanie rusztu? Po każdym czyszczeniu? Rzeczywiście ma sens.:-)
Taka operacja może mieć sens po sezonie grzewczym, kiedy czyścimy kominek na lato. Tylko wtedy. Ale ja i tak czyszczę kominek i przygotowuję w nim brykiet i drewno gotowe do podpalenia. A nuż trafi się jakiś chłodniejszy wieczór i wtedy wystarczy tylko podpalić podpałkę i kominek już grzeje.
"Jeśli natomiast twój kominek obudowany jest cegłą lub metalową płytą, musisz zachować szczególną ostrożność podczas czyszczenia. W przypadku cegieł - nie czyść ich pod żadnym pozorem szczotką drucianą. Łatwo się kruszą pod wpływem ciepła. Możesz narobić więcej szkody niż pożytku. Ukruszona cegła może przyczynić się do tego, że ogień wydostanie się poza kominek powodując pożar."
To jest całkiem dobre. Autor pomylił obudowanie kominka ze zbudowaniem kominka z cegły.
Według mnie ogień w kominku zamknięty jest we wkładzie, a ceglana obudowa to bufor ciepła i ozdoba. Chyba, że się mylę.
"Większość kominków wykonana jest z metalu pomalowanego na czarno. Jeśli jednak akurat twój kominek zrobiony jest z mosiężnej płyty, czyść go jak przedmioty z brązu. Do litra wody dodaj pół szklanki octu i łyżeczkę amoniaku. Wymieszaj i wyczyść ekran kominka. Następnie oczyść ciepłą wodą i wytrzyj do sucha."
Ja mam kominek zamknięty w obudowie, więc ciężko będzie go umyć z każdej strony. Chyba, że co rok będę rozbierał obudowę i mył kominek.
I na koniec moja ulubiona porada. Jest tak trafiona, że być może kiedyś ją zastosuję, ale wtedy będę musiał być bardzo wstawiony. Na tym slajdzie śmiałem się najgłośniej.
"Przed czyszczeniem kominka, wsyp ziarna kawy do wody i wlej taką mieszankę do kominka. W ten sposób zapobiegniesz kurzeniu się podczas wymiatania.
Nigdy nie stosuj zwykłej wody do gaszenia kominka. Cała sadza uniesie się do góry, zanieczyszczając wszystko, co napotka na swojej drodze.
Pamiętaj też, żeby nie czyścić kominka środkami chemicznymi jeśli nie jesteś w 100% pewna, że ogień i żar jest ugaszony. Substancje te są często łatwopalne. Możesz nie zdążyć ugasić nagłego wybuchu ognia."
Kominka wodą zalewać nie mam zamiaru, tym bardziej pełnym wiadrem wody z kawą. Wolę ją wypić niż wykorzystać jako opał. A czy nie wystarczy wykorzystać pustą butelkę po płynie do mycia okien? Prysnąć parę razy wodą na popiół i problem z pyleniem mamy rozwiązany. Jeśli ktoś potrafi w sposób sensowny wyjaśnić, co autorka miała na myśli, to proszę zostawić rozwiązanie tej zagadki w komentarzu.
Jeśli ktoś chce, może zastosować te porady przy czyszczeniu kominka, ale czy po tym kursie kominek będzie jeszcze spełniał swoją rolę? Moim zdaniem wtedy wystarczy tylko zamknąć drzwiczki, dolać wody do pełna i zamiast kominka mieć akwarium. Przynajmniej przez pół roku nie będzie stał bezczynnie. Zimą rybki odławiamy na wigilijny stół a kominek wykorzystujemy do grzania.
Z reguły artykuły na gazeta.pl są tendencyjne.
OdpowiedzUsuń