Dom
to miejsce, w którym jego mieszkańcy spędzają swój wolny czas. Tutaj śpią,
odpoczywają, pracują. Ma to być azyl, w którym mogą się schować przed całym
światem. Dom taki powinien być przytulny, komfortowy, bezpieczny i najlepiej,
gdyby koszty jego utrzymania były niskie.
Od
kilkunastu lat w Polsce powstaje coraz więcej budynków energooszczędnych i
pasywnych. To bardzo dobrze, ale co to oznacza, że dom jest energooszczędny?
W
prawie budowlanym nie ma jasno określonych kryteriów, które klasyfikują budynki
na standardowe, energooszczędne, pasywne i plus energetyczne. Prawo nie nadąża
za rzeczywistością i chyba szybko się to nie zmieni. Wbrew pozorom nie jest to
łatwe, bo budynki, które dziesięć lat temu określane były jako energooszczędne,
dzisiaj są już standardowe.
Według
obecnie obowiązujących norm, budynek standardowy nie może zużywać do ogrzewania
więcej nić 160 kWh/(m2*rok)energii cieplnej. Przyjmuje się, że dla budynku
energooszczędnego limit ten wynosi około 70 kWh/(m2*rok). Mówiąc wprost, dom
energooszczędny będzie potrzebował do ogrzewania około 50% mniej ciepła niż dom
tradycyjny, w którym nie zadbano o izolację termiczną.
Jeśli
do ogrzania domu potrzebujemy mniej ciepła, to znaczy, że musimy spalić mniej
paliwa, z którego to ciepło jest wytwarzane, a co za tym idzie, ponosimy
mniejsze koszty ogrzewania naszego domu. Im bardziej energooszczędny jest nasz
dom, tym mniejsze są koszty jego eksploatacji.
Kiedyś,
kiedy byłem dzieckiem mało kto przejmował się energooszczędnością. Piece
pracowały z pełną mocą, bo węgiel, drewno i wszelkiej maści śmieci były tanie.
Lepiej było otworzyć okna przy gorących kaloryferach niż zmniejszyć moc źródła
ciepła. Na szczęście te czasy już minęły. Mamy coraz lepsze i bardziej wydajne
kotły i urządzenia wykorzystywane do ogrzewania domów, porządnie zaizolowane
budynki, energooszczędną stolarkę okienną i drzwiową, wentylacje mechaniczną i
wiele innych instalacji, które pomagają nam oszczędzać energię, a co za tym
idzie, nasze pieniądze.
Co
zrobić, żeby dom był energooszczędny?
Sam
mieszkam w domu energooszczędnym. Koszt ogrzewania w sezonie zimowym, czyli przez
około 7 miesięcy w roku, to około 1200 zł. Palę w kominku z płaszczem wodnym
brykietem i drewnem. Raporty moich kosztów możesz sprawdzić tutaj i tutaj.
Od
razu muszę Ci powiedzieć, że budowa domu energooszczędnego kosztuje o 10-15% więcej niż tradycyjnego. Aby budynek
był energooszczędny, powinien:
- · Mieć prostą, zwartą bryłę, ściany z jak najmniejszą ilością załamań,
- · Prosty, najlepiej dwuspadowy lub kopertowy dach
- · Okna rozmieszczone tak, żeby większość wychodziła na południe, a z północnej strony najlepiej, gdyby ich nie było
- · Mieć strefę dzienną od południa, a garaż, garderobę i pomieszczenia gospodarcze od północy
- · Mieć solidnie zaizolowane ściany piwnic i fundamentów, żeby ciepło nie uciekało do gruntu
- · Mieć energooszczędną stolarkę okienną i drzwi
- · Ilość mostków termicznych powinna być jak najmniejsza
- · Mieć wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła
- · Korzystać w jak największym stopniu z energii słonecznej i innych jej odnawialnych źródeł
- · Mieć solidnie zaizolowane instalacje ciepłej wody, żeby wyeliminować straty energii
- · Być zbudowany na nasłonecznionej działce i powinien być szczelny, żeby wymiana powietrza odbywała się wyłącznie przez wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła
To
tylko niektóre z wymagań, jakim powinien odpowiadać budynek energooszczędny.
Może on być zbudowany w dowolnej technologii, ale wykonawcy powinni się wykazać
dużą starannością i dbaniem o szczegóły, bo źle i niestarannie wykonane prace
mogą zniweczyć cały trud i zmarnować dodatkowe środki finansowe, jakie ponosi
inwestor na podniesienie standardu domu do energooszczędnego.
Ale
patrząc z drugiej strony, należy zachować zdrowy rozsądek i dystans, żeby nie
przeinwestować i nie dążyć do jak najmniejszego zapotrzebowania na ciepło za
wszelką cenę. Są rzeczy, instalacje i detale, na które obowiązkowo należy
zwrócić uwagę, ale są również zagadnienia, które można pominąć, bo koszty
poniesione na ich realizację przewyższają zyski jakie osiągniemy po ich
realizacji.
Na
każdym etapie projektowania i budowy należy pamiętać, że to dom ma nam służyć a
nie my mamy cały czas zajmować się naszym lokum i doprowadzać go do perfekcji w
każdym calu. Już na etapie projektu powinniśmy wybrać instalacje i rozwiązania
konstrukcyjne, jakie chcemy zastosować i na które nas stać. Później, podczas
budowy musimy tylko trzymać się tych założeń i nie ulegać pokusom, proponowanym
nam przez „dobrych doradców”, którzy będą nas kusić super izolacjami,
instalacjami i urządzeniami, które być może sprawią, że koszty utrzymania domu
trochę się obniżą, ale one same będą kosztować fortunę.
Domu
tradycyjnego nie warto budować. Każdy nowy budynek powinien być co najmniej
energooszczędny, czyli zużywający niewiele energii na jego ogrzanie zimą i schłodzenie
latem. Owszem, jego budowa kosztuje trochę więcej, ale ta różnica w cenie
zwróci się w ciągu najbliższych kilku lat w kosztach jego eksploatacji.
Trochę
praktycznych obliczeń, które pokażą, ile zyskamy dzięki energooszczędności.
Zakładamy że porównujemy dom
tradycyjny, w którym zapotrzebowanie na ciepło to 120 kWh/(m2*rok) z domem
energooszczędnym. Do porównania wybrałem budynek podobny do tego, w którym ja
mieszkam. Jest to projekt domu Ariel z katalogu firmy Extradom. Powierzchnia
użytkowa budynku to 128,35 m2 a zapotrzebowanie na energię cieplną to 32,19 kWh/(m2*rok).
Zakładam, że obydwa budynki mają taką samą powierzchnię użytkową.
Dom tradycyjny
|
||
Powierzchnia użytkowa
|
128,35 m2
|
128,35 m2
|
Zapotrzebowanie na energię cieplną do ogrzewania
|
120 kWh/(m2*rok)
|
32,19 kWh/(m2*rok).
|
Całkowita energia cieplna zużyta do ogrzania domu w
ciągu roku
|
15402 kWh/(m2*rok)
|
4131,59 kWh/(m2*rok)
|
Koszt ogrzewania domu gazem
(1 m3 = 10 kWh = 2,4 zł)
|
3696,48 zł
|
991,58 zł
|
Koszt ogrzewania domu energią elektryczną
(1kWh = 0,6 zł)
|
9241,20 zł
|
2478,96 zł
|
Koszt ogrzewania domu węglem (0,13 zł = 1kWh)
|
2002,26 zł
|
537,11 zł
|
Koszt ogrzewania domu drewnem (0,12 zł = 1 kWh)
|
1848,24 zł
|
495,80 zł
|
Jak
widać w powyższej tabeli, różnica w kosztach ogrzewania obu domów jest
kolosalna. Kwoty w przypadku domu tradycyjnego są bardzo wysokie a dla domu
energooszczędnego przyjemnie niskie. Oczywiście to tylko obliczenia
teoretyczne, bo np. mieszkańcy domu w którym nie zadbano o energooszczędność
mogą utrzymywać 22 stopnie Celsjusza a w domu energooszczędnym może być stopni
25, co przełoży się na zmniejszenie różnicy w obliczonych kosztach, ale nie
zmieni to faktu, że wydatki poniesione na budowę domu, który traci mniej ciepła
niż inne, szybko się zwrócą.
Podsumowując,
dom energooszczędny różni się od tradycyjnego tym, że koszty jego budowy są
nieco wyższe, ale oszczędności związane z jego eksploatacją są spore. Mniej
płacimy za ogrzewanie domu, mniej spalamy paliwa, mniej czasu tracimy na
obsługę urządzeń grzewczych, mamy więcej czasu dla siebie i rodziny, szanujemy środowisko naturalne. W XXI
wieku nie ma się nad czym zastanawiać, jeśli chcemy zbudować swój dom to niech
to będzie budynek energooszczędny lub pasywny, bo to jedyna słuszna droga do
oszczędności i ratowania świata.
Ostatnio domy energooszczędne są nawet i to bardzo na topie ;) Coraz więcej ludzi decyduję się na takie rozwiązanie, ale wybór jest przecież oczywiście dziecinnie prosty. Sam, gdybym osobiście teraz rozpoczynał budowę wybrałbym takie rozwiązanie ;)
OdpowiedzUsuńJak sytuacja w domach energooszczędnych ma się sprawa klimatyzacji bądź wentylacji? Czy koszty klimatyzacji również można obniżyć?
OdpowiedzUsuńRóżnice w opłatach są zdecydowanie niższe. Wystarczy zainwestować trochę więcej pieniędzy podczas budowy a kwota szybko nam się zwróci. A czym się różni dom pasywny od energooszczędnego?
OdpowiedzUsuńwentylacja w domach energooszczędnych to na pewno mechaniczna z odzyskiem ciepła, mam taką u siebie mimo, że mój dom nie jest stricte energooszczędny. Klimatyzacji nie mam, wentylację montowała mi firma http://www.rekuperacja.waw.pl/rekuperacja/ gdybyście szukali ekipy to polecam. Rachunki mam niskie za ogrzewanie, za prąd trochę wyższe na pewno, ale na pewno korzyści większe niż obciążenia.
OdpowiedzUsuńPrzy budowaniu nowych domów wszystko jest w porządku. Wybór energooszczędnych rozwiązań jest po prostu bardziej opłacalny i tu nie ma się co zastanawiać. to jest inwestycja. Przy starym budownictwie są jednak same problemy, bo mamy dwa sprzeczne cele, które trudno jest ze sobą pogodzić w niektórych wypadkach. Co gorsza, zdarzają się domorośli eksperci, którzy remontują pod hasłem "energooszczędne", a potem okazuje się, że wentylacja nie działa optymalnie, że różnice w zatrzymywaniu ciepła wcale nie są takie znaczące lub że zapotrzebowanie na energię cieplną wcale nie jest tak duże. W takich wypadkach trzeba trafić na naprawdę dobrego fachowca i lepiej być ostrożnym niż dać się ponieść modzie.
OdpowiedzUsuńNie do końca zgodzę się z tym, że budowa domów energooszczędnych musi być droższa. To głównie zależy z czego zostanie zbudowany, bo na przykład domy modułowe i prefabrykowane są tańsze w budowie w porównaniu do budownictwa tradycyjnego. Jednym z głównych atutów budowy takich domów jest to, że takie domu powstają zdecydowanie szybciej, w niespełna kilka lub kilkanaście tygodni pod klucz, niż w porównaniu do domu powstających metoda tradycyjną. Ważne jest także, że takie domy w ogóle nie posiadają mostków termicznych, a okna i drzwi użyte do budowy są energooszczędne. Dom taki zazwyczaj zużywa prawie o 50-70% mniej ogrzewania w porównaniu do budownictwa tradycyjnego. Dlatego, jeżeli ktoś decyduje się na budowę domu to warto pomyśleć o takim domu.
OdpowiedzUsuń