Kominek to ognisko w domu. Oczywiście ogień zamknięty jest we wkładzie, ale jednak jest to ogień. Trzeba uważać.
Kiedy w kominku radośnie płonie ogień nie można do niego zbyt blisko podchodzić, bo można się boleśnie poparzyć. Szczególnie trzeba pilnować małych dzieci. One bez zastanowienia i odruchu obronnego, mogą oprzeć rączki o gorącą szybę kominka, a to grozi bolesnym i dotkliwym poparzeniem.
Trzeba pamiętać, żeby nie zostawiać otwartych drzwi kominka kiedy w nim palimy. Jedna gorąca iskra wystarczy, żeby spłonął cały dom.
Zasady bezpieczeństwa przy korzystaniu z kominka |
Kiedy dokładamy do kominka musimy pamiętać, żeby robić to ostrożnie i po woli. Możemy się poparzyć, albo sprawić, że gorące iskry wypadną na podłogę i spowodują pożar.
Przed kominkiem w odległości 2 metrów nie może się znajdować nic, co jest łatwopalne.
Podłoga przed kominkiem powinna być zbudowana z materiałów, które się nie palą. Najlepszy jest kamień, szkło, płytki ceramiczne. Na pewno nie może to być drewno, dywan, wykładzina.
Kominek z płaszczem wodnym musi by podłączony w instalacji C.O w układzie otwartym. Powinien mieć zainstalowane naczynie wzbiorcze w najwyższym punkcie instalacji.
Dodatkowo niektóre kominki mają dodatkową chłodnicę, którą należy podłączyć do instalacji wodociągowej, a odpływ do instalacji kanalizacyjnej. W momencie, kiedy wkład zacznie się przegrzewać, przez chłodnice popłynie zimna woda z instalacji wodociągowej i ochładza wkład kominkowy.
Jeśli naprawdę nie musisz, nie instaluj żadnej przepustnicy czy szybra w kominie. „Sterowanie” procesem spalania powinno odbywać się przez ograniczanie dopływu powietrza do kominka a nie przez przymykanie wylotu spalin. Przecież to grozi przedostaniem się dymu do pomieszczeń w domu a nawet zaczadzeniem. Chcesz żyć, nie instaluj niczego co blokuje odpływ spalin z komory spalania.
Pamiętaj, żeby dobrać moc kominka do wielkości domu a nawet pomieszczenia w którym będzie stał. Zbyt duży kominek do zbyt małego pomieszczenia to pewne przegrzanie pomieszczenia. Według Rozporządzenia Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie - na 1 kW mocy cieplnej kominka powinno przypadać co najmniej 4 m3 kubatury pomieszczenia. Jednocześnie norma mówi, że kubatura pomieszczenia z kominkiem nie może być mniejsza niż 30 m3.
Obudowę kominka należy wykonać z materiałów do tego przeznaczonych czyli takich jak płyty g-k o zwiększonej odporności ogniowej, beton komórkowy, kamień czy kafle ceramiczne. Obudowa z płyt g-k o zwiększonej odporności ogniowej musi być zabezpieczona od środka specjalną wełną mineralną do zastosowań kominkowych z warstwą folii aluminiowej. Taka izolacja chroni zarówno obudowę jak i przylegające do kominka ściany przed nadmiernym nagrzewaniem.
Jeśli w pobliżu kominka znajdują się jakieś drewniane elementy muszą one być solidnie zabezpieczone przez nagrzewaniem.
W obudowie kominka powinny być zamontowane odpowiednie kratki wentylacyjne u góry i u dołu obudowy tak, żeby przepływające powietrze chłodziło wkład kominkowy i nagrzewało pomieszczenie. Zimne powietrze powinno napływać od dołu, a w górnej części muszą być wykonane otwory, przez które część ogrzanego powietrza wydostanie się do pomieszczenia. W otworach należy umieszczać tylko i wyłącznie kratki z materiałów niepalnych - mosiądzu, stali bądź aluminium, ponieważ kratki z tworzywa sztucznego mogą ulec stopieniu, a nawet spaleniu - i koniecznie o stałym przekroju (bez możliwości zamykania).
Kominek powinien być podłączony do odpowiedniego komina. Ważny jest przekrój i wytrzymałość na wysokie temperatury oraz bezwzględna szczelność komina. Jednym z lepszych rozwiązań jest komin systemowy, izolowany który ma wkład ceramiczny przystosowany do kominka. Większość czołowych producentów systemów kominowych ma takie w swojej ofercie.
Komin systemowy – prefabrykowany powinien być oddalony od elementów palnych o co najmniej 16 cm, komin murowany z cegieł, co najmniej 30 cm. Odległość tą mierzymy od wewnętrznej ścianki przewodu kominowego.
Jeśli masz kominek otwarty, nigdy, przenigdy nie zostawiaj ognia w takim kominku kiedy nikogo nie ma w domu. Wystarczy jeden nieszczęśliwy podmuch wiatru, gorąca iskra z trzaskającego pod wpływem ciepła drewna i nieszczęście gotowe.
Bezpieczeństwo przede wszystkim. Niestety nie wszyscy o tym pamiętają i zwracają uwagę jedynie na kwestie desingu nie patrząc na to, że jakby nie było jest to ogień. Dobrze, że ktoś porusza tą kwestię. Do wszystkiego trzeba podchodzić z głową.
OdpowiedzUsuńWitam. Bardzo dobry wpis. Nie znalazłem jednak nic na temat czyszczenia komina. Sam używam kominek już 2 lata (Jotul i570) i bardzo go sobie chwale, ale zastanawiam sie jak często powinienem wzywać kominiarza? Pale dobrym, suchym drewnem łączonym z brykietem, szybko dochodzę do b wysokiej temperatury, dzięki czemu wnętrze kominka 'wypala sie' i jest idealnie czysto, bez sadzy na ściankach i szybie. A to oznacza ze do komina wędruje b. mało zanieczyszczeń. Mam dom parterowy ze stosunkowo krótkim kominem systemowym (4,5 m) i zewnętrznym doprowadzeniem powietrza. Mimo to ogień rozpala sie błyskawicznie, i prawie nie dymi. Czy powinienem wzywać już kominiarza?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Adam
Witam
UsuńZgodnie z prawem zarządcy i właściciele mają dbać o stan techniczny budynków. Do przeprowadzania kontroli okresowych (raz w roku oraz co pięć lat) zobowiązuje art. 62 prawa budowlanego. W zakres kontroli rocznych wchodzi sprawdzanie przewodów wentylacyjnych, dymowych, spalinowych. Jeśli przewody okażą się niedrożne albo uszkodzone, to właściciele i zarządy budynku muszą je naprawić. Kto nie przeprowadził rocznej kontroli, może zostać ukarany przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego mandatem do 500 zł. Powiatowy inspektor może też nakazać przeprowadzenie kontroli.
Poza tym przepisy zobowiązują też do czyszczenia kominów. Mówi o tym § 30 ust. 1 pkt 2 i 3 oraz ust. 2 rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji z 21 kwietnia 2006 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (DzU nr 80, poz. 563).
Zgodnie z nim trzeba czyścić przewody wentylacyjne, dymowe, spalinowe.
Najczęściej, bo cztery raz w roku, w budynkach, które są opalane węglem, drewnem lub innym paliwem stałym.
Rzadziej, bo dwa razy w roku, czyści się przewody w budynkach opalanych gazem, olejem lub innym paliwem ciekłym, natomiast przewody wentylacyjne – raz w roku.
Dwa razy w roku czyści się przewody kominowe w domach opalanych gazem – Przepis dotyczy budynków, w których jest kotłownia lub piec grzewczy.
Tyle przepisy. A jak jest w życiu? Podejrzewam, że inaczej. Warto przynajmniej raz w roku wyjść na dach, sprawdzić stan komina i jeśli trzeba, wyczyścić go albo wezwać kominiarza.