środa, 27 listopada 2013

"Rumuński" Barlinek






Czyli brykiet Barlinka produkowany w Rumunii.


Dziś byłem w Leroy Merlin. Nie wiem dlaczego, ale lubię tam jeździć. Być może zielony kolor jest tak hipnotyzujący. Kupiłem już tradycyjnie kilka paczek brykietu "przy okazji". Chciałem kupić w Castoramie ale jak tam zajechałem i zobaczyłem, że brykiet wystawiony jest na zewnątrz, pada po nim deszcz i cała wilgoć z otoczenia śmiało wchodzi w paliwo kominkowe, to szybko stamtąd czmychnąłem.  Nie chcę mieć kominka zalanego wodą.

Ale wracając do Leroy Merlin. Znalazłem w nim brykiet  by Barlinek, kostki RUF, opakowanie o wadze 10 kg, z uchwytem do przenoszenia i drzewkiem na kostkach, ale w opakowaniu było 10 a nie jak zawsze 12 kostek. Mniejsze opakowanie od razu rzuciło mi się w oczy. Myślałem że poszli po bandzie i za tą samą cenę sprzedają mniej brykietu, ale nie. Pełne 10 kg, w 10 kostkach. Oznacza to, że jedna kostka waży 1 kg. Biorąc pod uwagę, że kostki są tak samo duże, no może nieco większe niż z opakowania z 12 kostkami, to trzeba założyć, że mają większą gęstość, bo masa to gęstość razy objętość. Czyli albo są bardziej mokre, albo są bardziej sprasowane.

"Rumuński" brykiet by Barlinek
"Rumuński" brykiet by Barlinek
 Pozostaje mieć nadzieję, że jednak są bardziej sprasowane, bo na etykiecie nigdzie nie ma informacji o wilgotności brykietu.
"Rumuński" brykiet by Barlinek
"Rumuński" brykiet by Barlinek

"Rumuński" brykiet by Barlinek
"Rumuński" brykiet by Barlinek
Mamy za to informację, że te mniejsze paczki zawierają brykiet produkowany w Rumunii. Jak widać Barlinek ma fabryki porozrzucane po całej Europie i produkuje brykiet w kilku miejscach.

"Rumuński" brykiet by Barlinek
"Rumuński" brykiet by Barlinek
A czy ten brykiet jest coś wart? Jeszcze nie wiem, nie testowałem. Ale biorąc pod uwagę, że kostki są bardziej zbite będą się one żarzyć a nie palić. Dzięki temu powinny długo generować ciepło, ale bez nastrojowego płomienia. Jak tylko będę miał sposobność, sprawdzę i opiszę wrażenia z palenia tym brykietem. Ale nie będę nim rozpalał, bo mógłbym zmarznąć. Najpierw rozpalę w kominku a jak już wszystko się wypali, to dorzucę opisywany brykiet i sprawdzę, czy długo podtrzyma ciepło. A mam ku temu okazję, bo zaczyna mrozić.


Dzień później.


Wieczorem kiedy w kominku już się wypaliło, dołożyłem trzy kostki brykietu Barlinka. Jak widać na dołączonym obrazu, brykiet ładnie się palił, szybko zajął się ogniem i generował sporo ciepła. Kostki są mocno sprasowane, ale niewiele "puchną". Na początku opalają się ładnym, jasnym płomieniem a później ogień nieco przygasa i kostki zaczynają się żarzyć i wolniej spalać.


"Rumuński" brykiet by Barlinek

Po wypaleniu się, zostawiają niewiele popiołu. Czyli brykiet jak należy. Ładnie się pali, generuje dużo ciepła, nie brudzi szyby. Tylko żeby jeszcze nieco mniej kosztował to byłoby idealnie, bo prawie 9 zł za 10 kg brykietu to jednak zbyt wiele.








poniedziałek, 25 listopada 2013

"Liściasty" Brykiet Z Marketu Jula






W kominku niestety nie hula. 

Będąc w markecie z wszystkim, który nazywa się Jula, kupiłem paczkę brykietu. Nie mogłem się oprzeć. Zawsze tak mam, że jak widzę brykiet, to muszę kupić choćby jedną paczkę. Brykiet w kształcie kostki RUF. 12 kostek, 10 kg, cena 7,99 zł. Jak na ten brykiet, to dużo. Można kupić RUF-a już za niecałe 6 zł.

Brykiet drzewny kupiony w JULA
Brykiet Jula w ofercie sklepu

Według opisu, to brykiet tylko z trocin drzew liściastych. 70% to trociny z buka a 30% to trociny dębu. Jeśli tak jest na prawdę, to będzie super.

Na pierwszy rzut oka opakowanie brykietu wydaje się jakieś małe, na pewno mniejsze od tych które do tej pory testowałem. Brykiet jest też nieco ciemniejszym. 

Brykiet drzewny kupiony w JULA
Paczka brykietu z Juli

Kostki brykietu z innego marketu są wyraźnie jaśniejsze i nieco większe od kostek z Juli. Albo są słabiej sprasowane, albo mają w sobie więcej, lżejszych trocin.

Porównanie brykietu Jula i brykietu Golden Stone
Porównanie kostek brykietu Jula i brykietu Golden Stone

Kostki brykietu są dobrze sprasowane, nieco błyszczące, twarde. Solidnie wykonane.

Etykieta dołączona do brykietu ogranicza się do skromnej naklejki, na której mamy śladowe ilości informacji. Mamy producenta, wartość opałową brykietu, zawartość popiołu i wilgotność. I to są tylko informacje podane przez producenta. Nie weryfikują tego żadne testy, normy, certyfikaty. Równie dobrze można tam napisać, że w każdej kostce jest 1 % złota.

Etykieta brykietu z marketu Jula
Etykieta brykietu z marketu Jula

Co do testu to już tradycyjnie, wybrałem z kominka cały popiół, załadowałem całą paczkę brykietu i kilka kawałków drewna na rozpalenie ognia i wszystko to podpaliłem.


Brykiet drzewny kupiony w JULA
Testowany brykiet w kominku.
Brykiet ułożyłem wokół "ogniska" tak, żeby szybko się rozpalił.Ten kilka kawałków drewna powinno wystarczyć na solidne rozgrzanie kominka.

Dopóki paliło się drewno, wszystko było w porządku. Kostki brykietu szybko się rozpaliły i w kominku było czerwono. Niestety, po wypaleniu się drewna, brykiet przygasł. Nie było już ognia, lecz czerwony, niezbyt gorący żar. 

Brykiet Jula po godzinie od rozpalenia
Brykiet Jula po godzinie od rozpalenia
Po godzinie od rozpalenia w kominku nie było tak, jak być powinno. Prawie nie było miłego i ciepłego ognia. Były za to czerwone, żarzące się kostki, które nie zmieniały swojego kształtu, nie rozpadały się, ale zachowywały kształt i żarzyły się generując przy tym niezbyt dużo ciepła. Nawet nie musiałem przymykać dopływu powietrza do kominka, bo przy w pełni otwartej przepustnicy kominek nie rozgrzewał się za bardzo.

Kominek po dwóch godzinach od rozpalenia
Kominek po dwóch godzinach od rozpalenia
Po dwóch godzinach od rozpalenia niewiele się zmieniło. Niestety na niekorzyść działa fakt, że szyba nieco się zabrudziła. Wynika to z tego, że testowo przymknąłem nieco dopływ powietrza, ale ogień zaczął niebezpiecznie przygasać więc na nowo otworzyłem dopływ powietrza. Szyba jednak pozostała już okopcona.

Po trzech godzinach od rozpalenia
Po trzech godzinach od rozpalenia
Po trzech godzinach od rozpalenia
Po trzech godzinach od rozpalenia
Po trzech godzinach można zauważyć, że brykietu nieco ubyło. Wypalił się, ale przynajmniej połowa jeszcze została czerwona lecz niezbyt gorąca. Szyba jak widać okopcona coraz bardziej. Jutro znów mam szorowanie jej do czysta. 

Niestety trzy godziny palenia brykietem z wszystko oferującego marketu Jula nie ogrzały domu zbyt mocno. Co prawda temperatura wzrosła, ale nie o tyle, ile się spodziewałem. 

Wszystkie albo przynajmniej większość testowanych brykietów paliła się około 3,5 godziny. "Liściasty" brykiet z Juli po upływie 3,5 godziny od rozpalenia jeszcze się palił. I to dość sporo było go jeszcze w kawałkach.
"Liściasty" brykiet po 3,5 godzinie od rozpalenia
"Liściasty" brykiet po 3,5 godzinie od rozpalenia

"Liściasty" brykiet po 3,5 godzinie od rozpalenia
"Liściasty" brykiet po 3,5 godzinie od rozpalenia
Pewnie będzie palił a raczej żarzył się jeszcze przez dobrą godzinę. Nie generuje przy tym oszałamiająco wysokiej temperatury, ale długo się pali. 

Podsumowując mogę powiedzieć, że cieszę się, że kupiłem tylko jedną paczkę tego brykietu. Niestety, mimo informacji, że jest to brykiet z drzew liściastych, nie uzyskamy w kominku ani wysokiej temperatury ani ładnego, romantycznego płomienia. Jedyne, do czego może on się przydać, to podtrzymanie ognia w nocy lub kiedy nie ma nas w domu. Jestem pewny, że długo się pali a raczej żarzy. Dodatkowo cena, która odbiega od cen rynkowych, przynajmniej u mnie dyskwalifikuje ten brykiet. Może, gdybym palił nim w piecu zasypowym to bym go kupował, bo nie "puchnie" w trakcie palenia, długo utrzymuje ciepło i żar, jest czysty i podobno z trocin drzew liściastych. Do kominka go nie polecam. Jeśli ktoś zaczyna palić w kominku i kupił ten brykiet "na pierwszy raz" to będzie rozczarowany brykietem, albo raczej paleniem w kominku. I później mamy na forach wpisy, że brykiet do kominka pasuje jak szczerbaty do sucharów. A tak na prawdę to trzeba wiedzieć czym palić w kominku  żeby sprawiało nam to radość i ogrzewało nasze tyłki w zimowe wieczory i noce.


Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych postach na moim bogu, zostaw mi swój e-mail. O każdym nowym wpisie na moim blogu zostaniesz poinformowany wiadomością wysłaną wprost na Twoją skrzynkę e-mailową. Adres możesz zostawić u góry po prawej stronie. Zapisz się na newsletter i nie przegap nowych wpisów.








czwartek, 21 listopada 2013

Jak Powiedzieli Tak Zrobili, Darmowy Brykiet Przysłali.







Czyli brykiet za darmo to nie fikcja.


Po zakupie brykietu ECO-PAL w Mrówce zarejestrowałem się na ich stronie. Podałem adres do wysyłki darmowej paczki brykietu i czekałem na kuriera.

Brykiet ECO-PAL za darmo

Dwa dni później zadzwonił telefon, a w nim miła pani o zmysłowym głosie przedstawiła się jako pracownik firmy ECO-PAL i zapytała czy to jak rejestrowałem się na ich stronie.

- Odpowiedziałem ,że oczywiście tak.

- Później padło pytanie skąd dowiedziałem się o ich produktach i promocji.

- Odpowiedziałem, że kupiłem kilka paczek w Mrówce a o promocji dowiedziałem się z etykiety brykietu.

- Kolejne słowa miłej pani to pytanie, czy przypadkiem nie potrzebuję większej ilości brykietu na zimę.

- Niestety, musiałem odmówić, bo na tą zimę mam już zapas opału, ale zapewniłem, że jeśli brykiet potwierdzi swoją jakość w kominku, to na następny rok zamówię u nich większą ilość brykietu.

Po tym zapewnieniu pożegnałem się z przedstawicielką firmy ECO-PAL, która powiedziała, że właśnie jedzie na pocztę i wysyła do mnie paczkę brykietu.


Myślałem, że brykiet jednak do mnie nie dotrze. A tu miłe zaskoczenie. Po dwóch dniach od miłej rozmowy dostałem sms-a z poczty, że paczka jest w drodze do mnie, a po kilku godzinach kurier z poczty dostarczył mi paczkę brykietu. 

Miłe zaskoczenie, miły gest, solidna firma, dobry produkt. Nic dodać, nic ująć tylko kupować i gratisy odbierać.

niedziela, 17 listopada 2013

Lark FreeMe 70.6 - Tablet Prawie Idealny.

Jakiś czas temu postanowiliśmy nabyć najbardziej pożądane urządzenie multimedialne (podobno) wśród młodych ludzi.

Ponieważ sprzęt miał większość czasu przebywać w rękach małego, kilkuletniego człowieka, zakres ceny został mocno ograniczony.

Wybór padł na tablet w cenie 199 zł, który nazywa się Lark FreeMe w wersji 70.6.

Naczytałem się opinii, naoglądałem fotek tego tabletu aż w końcu go kupiłem.

Liczyłem na to, że trafię na model, który będzie działał bez zarzutów, bo takie też się zdarzają. Miałem nadzieję, że nie padnie po pierwszych kilku dniach, że bateria będzie trzymała dłużej niż pół godziny i że gniazda ładowania szlag nie trafi.

LarkFreeMe 70.6
LarkFreeMe 70.6


I co, i przez pierwsze tygodnie było dobrze. Tablet służył głównie do oglądania bajek na youtube.
Pomyślałem więc, że chyba trafiłem na niezły egzemplarz. Ale jak tylko pomyślałem, to się stało.

Pierwsza wada, to odklejający się ekran. Przypadkiem kiedyś odwróciłem tabletkę do dołu ekranem i zauważyłem, że ekran z jednej strony się odkleił. Odwróciłem go tak jak się powinno go używać, docisnąłem ekran i jakiś czas było ok. Jednak po kilu kolejnych dniach problem znów się pojawił. Na szczęście ekran odkleja się niewiele i tylko w jednym rogu, więc jakiejś tragedii nie ma ale niesmak pozostaje. Pewnie wystarczy podkleić go kropelką i po sprawie, ale że planuję oddać go do serwisu, na razie nic nie kombinuję.
Tablet Lark FreeMe 70.6 z odklejającym się ekranem
Tablet Lark FreeMe 70.6 z odklejającym się ekranem
Tablet Lark FreeMe 70.6 z odklejającym się ekranem
Tablet Lark FreeMe 70.6 z odklejającym się ekranem
Tablet Lark FreeMe 70.6 z odklejającym się ekranem
Tablet Lark FreeMe 70.6 z odklejającym się ekranem

Druga wada, która uaktywniła się po kilku miesiącach, to uszkodzone gniazdo ładowania tabletu. Pewnego razu trzeba było naładować tablet. Przez całą noc jednak nic a nic się nie naładował. Pomyślałem, że szlag go trafił. Nie popadając w panikę podłączyłem go jeszcze przez kabel USB do komputera. Po kilku minutach zaczął żyć. Od tej pory tylko w taki sposób można go naładować. Czyli awaria, która dopada większość użytkowników tych tabletów, nie ominęła także i mnie. Czekam, aż okres gwarancji będzie się zbliżał do końca i oddam go do naprawy, z uszkodzonym gniazdem ładowania. No chyba, że do tego czasu coś jeszcze się w nim skończy.









Trzecia wada, czyli krótkie trzymanie baterii u mnie nie wystąpiło. Pełny akumulator wystarcza na 1-2 godziny zabawy. Można wyciągnąć i więcej, jak się zmniejszy jasność podświetlenia ekranu. A ten czas jest  wystarczający na to, co na tym tablecie robimy. 

Wszystkich parametrów tabletu wymieniał nie będę, bo stron, na których się znajdują jest mnóstwo. Modemu 3G nie ma, bo to nie ten zakres cenowo/jakościowy. Ma za to WiFi, które w zupełności mi wystarcza. Jest cienki, lekki, dobrze się na nim pracuje. Do używania jako czytnik wiadomości, być może i książek, ale niezbyt długo, bo podświetlanie ekranu męczy wzrok, do oglądania filmów przez internet i nie tylko jest w sam raz. Dla dziecka też, bo jak coś się z nim stanie, to nie będzie nam żal, bo cena jest raczej śmieszna. Bardziej ciekawe parametry tego urządzenia to:

- Obsługa kart microSD do 32GB
- Wyjście audio: mini jack 3.5mm
- Odtwarzacz plików audio: MP3/WMA
- Odtwarzanie plików wideo: MP4/ASF/WMV/AVI/DIVX
- Przeglądarka zdjęć: BMP/JPG/GIF/PNG
- Czytnik książek elektronicznych: html, pdf, rtf

Gdyby nie ten ekran i gniazdo ładowania, można by powiedzieć że jest super. A tak to pozostają szramy na idealnym obrazie tego urządzenia. Ale i tak uważam, że warto kupić ten tablet. Wystarczy zaakceptować jego wady i liczyć się z tym że być może trzeba będzie oddać go do serwisu. A może trafimy na jeden z nielicznych egzemplarzy bez wad?










piątek, 15 listopada 2013

Brykiet Za Darmo !



Kupować bo warto!

Codziennie przejeżdżam obok Mrówki. To taki mały mały market budowlany, który oferuje dość ubogi w porównaniu z potentatami asortyment materiałów budowlanych. Dziś zauważyłem, że mają promocje na brykiet w kształcie walców. Opakowanie 6 kg brykietu za 6 zł. Wracając z pracy postanowiłem zakupić kilka opakowań, do testów. A być może okaże się, że to całkiem dobry brykiet?

Jak postanowiłem tak zrobiłem. 

Promocja dotyczy brykietu firmy ECO-PAL. 


Według informacji na opakowaniu, jest to brykiet nr 1 w Polsce. Producent daje nam gwarancję najwyższej jakości. Ciekawe.



Etykieta zawiera dość sporo informacji. Przede wszystkim dane producenta, oraz informacje o parametrach brykietu. 

Brykiet drzewny ECO-PAL
Brykiet ECOMAX


Brykiet ECOMAX z którym mam do czynienia jest chyba najlepiej przetestowanym brykietem. Badał go INSTYTUT TECHNOLOGII DREWNA W POZNANIU. Spełnia też podobno normy DIN 51731 oraz ÖNORM M 7135. 

Producent wymienia również najważniejsze zalety tegoż brykietu takie jak: mniejszą objętość (nie wiem tylko w porównaniu z czym?), większą kaloryczność (od czego?), mniej popiołu (niż co?), efekt czystej szyby oraz czyste przewody kominowe. Z tą czystą szybą można polemizować, bo przymykając odpowiednio dopływ powietrza bez problemy zapaskudzimy szybę, nawet paląc tylko tym brykietem. 

Najważniejsza informacja znajduje się na odwrocie etykiety. 

Jeśli nigdy jeszcze nie kupowałeś brykietu w firmie ECO-PAL, to rejestrując się na stronie producenta możesz otrzymać gratis jedną paczkę brykietu. Czyli mamy co najmniej 6 kg brykietu za darmo. Chyba warto?!

Brykiet drzewny ECO-PAL
Brykiet za darmo !


No dobra, ale czy ten brykiet jest coś wart?

Opakowanie brykietu ECOMAX to pięć brązowych walców zapakowanych w termozgrzewalną ale dość cienką folię. Jest to jednak solidne opakowanie. 

Brykiet drzewny ECO-PAL
Brykiet ECOMAX

Po dobraniu się do zawartości, mamy w dłoniach dobrze sprasowany brykiet w kształcie walców. Czy jest on zrobiony z trocin drzew liściastych czy jakiejś mieszaniny, nikt nie wie, bo producent nie podał takiej informacji na etykiecie. 

Brykiet drzewny ECO-PAL
Brykiet ECOMAX

Walce jednak łatwo można gołymi, nawet kobiecymi rękami połamać. Czyli jak wszystkie brykiety w kształcie walca. Zewnętrzna strona brykietów ma kolor brązowy co świadczy o tym, że brykiet był wytwarzany w dość wysokiej temperaturze, czyli przynajmniej teoretycznie powinien mieć niską wilgotność. 

Jak można zauważyć, brykiet jest zrobiony z bardzo drobnych trocin i/lub nawet pyłu drzewnego. 







Do kominka załadowałem całe opakowanie, czyli wszystkie pięć walców. Do tego trochę kartonów i kilka kawałków suchego drewna podpałkowego. 

Brykiet drzewny ECO-PAL
Brykiet ECOMAX

Wszystko to podpaliłem i przymknąłem drzwi kominka, zostawiając jednak szczelinę, która pomoże w szybszym rozpaleniu ognia. 

Już po około 20 minutach w kominku miło tańczył ogień. Brykiet szybko i łatwo się rozpalił. 

Brykiet drzewny ECO-PAL
Brykiet ECOMAX

Podczas palenia walce bardzo mocno się odkształcały. Powiększały swoje rozmiary i wykręcały się jak spirale.

Brykiet drzewny ECO-PAL
Brykiet ECOMAX

Po godzinie od rozpalenia w kominku było gorąco. Ogień radośnie płonął, z kominka płynął szeroki strumień ciepła. Czyli wszystko tak, jak być powinno.

Brykiet drzewny ECO-PAL
Brykiet ECOMAX w akcji

Kolejne minuty, już po przymknięciu dopływu powietrza do kominka, to ciąg dalszy grzania aż miło. Ten brykiet naprawdę daje dużo ciepła.

Brykiet drzewny ECO-PAL
Brykiet ECOMAX w akcji

Po dwóch godzinach od rozpalenia w kominku było dużo gorących, żarzących się węgli. Czyli brykiet palił się tak, jak na brykiet przystało. Dużo ciepła, mało ognia.

Brykiet drzewny ECO-PAL
Brykiet ECOMAX w akcji

Po dwóch i pół godzinie od rozpalenia w komorze kominka było już niewiele czerwonych węgielków. Czyli można założyć, że jedną paczką ECOMAXA, wliczając w to rozpalenie, można podtrzymać ciepło w kominku przez około 2,5 godziny. Podejrzewam, że po rozpaleniu najpierw drewnem a później dopiero dokładając brykiet, czas ten można znacznie przedłużyć.

Podsumowując mogę powiedzieć, że ECOMAX to całkiem niezły brykiet, dobrej jakości, dobrze grzejący i rzeczywiście kominka nie brudzący. A co najważniejsze, producent daje nam w gratisie trochę swojego brykietu. Jeśli ograniczymy się do zakupu jednej paczki brykietu w Mrówce, to drugą otrzymamy gratis. A takiej promocji nie oferował jeszcze żaden producent brykietu.


I jeszcze jedna ważna zaleta tego brykietu. Całkiem nieźle wygląda koło kominka.

Brykiet drzewny ECO-PAL
Brykiet ECOMAX koło kominka










niedziela, 10 listopada 2013

Przekładane Porównanie Czyli Jak Efektywnie Palić w Kominku.



Podczas moich eksperymentów w kominkowym paleniu przekładańcami udało mi się z powodzeniem sprawdzić skuteczność trzech wersji przekładańca. 

Pierwsza wersja to około 7 litrów pelletu, jedna paczka brykietu i drewno

Porównanie kominkowych przekładańców
Przekładaniec wersja pierwsza

Wersja druga to 12 litrów pelletu drzewnego, 22 kostki brykietu i kilka kawałków suchej brzozy.

Porównanie kominkowych przekładańców
Przekładaniec wersja druga

Trzecia wersja to dwie paczki brykietu i kilka kawałków drewna. 

Porównanie kominkowych przekładańców
Przekładaniec wersja trzecia

W pierwszej wersji w kominku paliło się 20 godzin. Czyli podobnie jak w wersji trzeciej. 

Najdłużej kominek był ciepły przy paleniu przekładańcem w wersji drugiej. Co jest logiczne, bo wtedy w kominku było dużo pelletu i brykietu.  

Długie palenie w kominku ma zalety, to oczywiste. Nie trzeba co chwilę dokładać do kominka, w domu mamy ciepło, wokół kominka mamy czysto, w domu nie mamy dymu i kurzu.

Ale to ma też swoje wady, przynajmniej w moim przypadku. Po pierwsze, jak przez 20 lub więcej godzin pali się w kominku, to w domu mam gorąco. Temperatura w okolicach 25 stopni, to już trochę za dużo, przynajmniej na noc. Z drugiej strony można przymknąć dopływ powietrza i tym samym obniżyć temperaturę w komorze kominka, ale wtedy mamy na 100% brudną szybę, ale w kominku ciepło przez dwa dni.

Niestety coś za coś. 

Być może jak nadejdzie prawdziwa zima, kiedy będzie trzeba więcej grzać, opisane przeze mnie przekładańce będą jak znalazł. Obecnie, kiedy na zewnątrz mamy powyżej zera, to zbyt dużo ciepła. 

W okresie jesiennym będę palił mini przekładańcem, czyli jedna niecała paczka brykietu i kilka kawałków drewna. Pozwoli mi to na ogrzanie domu, ale pozwoli też w nocy spokojnie spać, bo nie będę miał w domu zbyt wysokiej temperatury. Im temperatura na zewnątrz będzie niższa, tym więcej brykietu będę ładował do kominka. Dzięki temu kominek otwierał będę tylko raz, podczas załadunku. W domu będę miał ciepło i czysto, bez dymu w salonie. 







Ja łatwo można zauważyć, pellet dodany do kominka znacznie wydłuża czas palenia się w kominku. Co prawda, nie daje piorunująco wysokiej temperatury, ale te 40-50 stopni potrafi dość długo utrzymać w kominku.  A to już całkiem dobry wynik. Pellet, który kupiłem zostawiam na najtęższe mrozy, kiedy ciągłe palenie w kominku będzie bardzo ważne.


Jak widać, palenie w kominku może być przyjemne i pozwoli na ogrzanie domu. Trzeba tylko wiedzieć jak palić w kominku, bo różni się on od pieca w kotłowni, który wystarczy zasypać opałem i co jakiś czas schodzić i do niego dokładać. Kominek to ciepło, klimat, urok i romantyzm. Decydując się na kominek trzeba pogodzić się z tym, że trzeba co jakiś czas myć szybę, wybierać popiół i po prostu dbać o kominek. Należy też dbać o odpowiedni opał, który musi być suchy i odpowiednio przygotowany. Według mnie najlepszy do kominka jest brykiet połączony z drewnem. Wszystko to układane warstwami i spalane od góry. Tylko wtedy możemy zapomnieć o obsłudze kominka na dobrych kilkadziesiąt godzin.

Mam nadzieję, że pomogłem wam w czerpaniu przyjemności z palenia w kominku. A najpiękniejsze dopiero przed nami. Już nie mogę się doczekać świąt, pachnącej choinki i płonącego kominka. Jeśli jeszcze za oknem będzie padał śnieg, to będzie cudownie. 

Świąteczne klimaty przy kominku









Do Trzech Raz Sztuka Czyli Perfekcyjny Przekładaniec Kominkowy

Ten wpis został poprawiony i przeniesiony na mój nowy blog. Znajduje się obecnie pod adresem:



I to już jest koniec, więcej kominkowych przekładańców nie będzie.


Jak zapowiedziałem, tak zrobiłem. Chociaż pogoda nie zmusza do grzania w domu, bo w ciągu dnia jest ponad 10 stopni, a nocą nie spada poniżej pięciu, to jednak postanowiłem przetestować kolejną i już ostatnią wersję kominkowego przekładańca.

Tym razem bez dodawania pelletu. Samo drewno i brykiet.

Początek to mały standard, mycie szyby, bo nawet jak mam lekko przydymioną to ją myję, żeby cieszyć się wszystkimi atutami kominka. Potem wybieranie popiołu. Nie musiałbym tego robić, ale na potrzeby testu chcę mieć jednakowe "warunki początkowe" dla każdej wersji przekładańca. Zawsze może się okazać, że popiół skrywa jakieś ilości paliwa, które może przekłamać wynik.

Potem kominek został załadowany brykietem w kształcie kostki RUF. Dwa opakowania, 24 kostki.

24 kostki brykietu w kominku
24 kostki brykietu w kominku

Brykiet ułożyłem ściśle, jedna kostka koło drugiej. Im mniej miejsca między kostkami brykietu, tym dłużej brykiet będzie się palił, albo raczej żarzył.

Na brykiet ułożyłem kilka kawałków drewna. Przy temperaturze poniżej minus 10 stopni na zewnątrz drewna byłoby więcej. Ale jeśli na zewnątrz mamy 10 stopni, to nie ma sensu ostro grzać.

Na brykiet położyłem kilka kawałków drewna
Na brykiet położyłem kilka kawałków drewna

Na to wszystko dałem kilka kawałków drobnego drewna i podpałkę do grilla, która stała się źródłem ognia.

Drewno po chwili płonęło już pięknym, jasnym płomieniem.

Kominkowy przekładaniec wersja trzecia
Po chwili ogień radośnie tańczył w kominku.
Ponieważ w kominku miałem kilka kawałków drewna, to położone na wierzchu kostki brykietu dość szybko zajęły się ogniem. Dzięki temu kominek bardzo szybko się rozgrzał i w domu szybko robiło się ciepło.


Kominkowy przekładaniec wersja trzecia

W kominku zacząłem palić o godzinie 17:00. Po pięciu godzinach w kominku nadal radośnie się paliło. Co prawda było już mniej ognia, ale bardzo dużo ciepła i gorącego żaru. 

Stan w kominku po pięciu godzinach od rozpalenia
Stan w kominku po pięciu godzinach od rozpalenia


Stan w kominku po pięciu godzinach od rozpalenia
Stan w kominku po pięciu godzinach od rozpalenia


Godzina 23:40, czyli prawie 7 godzin po podłożeniu ognia. Gorący kominek w którym co prawda nie było już ognia, ale w dalszym ciągu biło od niego mocne ciepło. A najważniejsze jest to, że przez siedem godzin nie musiałem ani razu otwierać drzwiczek kominka i do niego dokładać. Jedyne, co musiałem zrobić to przymykać dopływ powietrza żeby w kominku nie paliło się zbyt mocno.

W domu miałem już ukrop, więc zamknąłem dopływ powietrza na minimum będąc świadomym, że rano będę miał brudną szybę. 

Kolejnego dnia, po 12:00 sprawdziłem co tam słychać w kominku. Tak jak myślałem, w komorze kominka był nadal ciepło. Niewielka ilość białego popiołu, a w nim w dalszym ciągu palące się kostki brykietu.

Kominek o 12:30 dnia następnego
Kominek o 12:30 dnia następnego
20 godzin palenia w kominku, bez dokładania, bez wpuszczania dymu do salonu, bez potrzeby chodzenia po drewno czy brykiet czyli bez bałaganu w domu. Dodatkowo, przy dobrze ocieplonym domu i buforze na ciepłą wodę do ogrzewania, kolejnego dnia nie muszę rozpalać w kominku. Czyli ładuję go raz na dwa dni.


Kominek o 12:30 dnia następnego
Kominek o 12:30 dnia następnego







Podsumowując, kominkowy przekładaniec po raz trzeci sprawdził się. Jednorazowe załadowanie kominka pozwala na spokojne palenie i ogrzewanie domu przez co najmniej 24 godziny. Gdyby dołożyć jeszcze trochę brykietu i drewna, to zapewne był by to jeszcze dłuższy czas. Co do kosztów, to jednorazowe załadowanie kominka dwoma paczkami brykietu i kilkoma kawałkami drewna może trochę boleć, bo to kosztuje około 20 zł. Dwie paczki brykietu, średnio po 8 zł plus jeszcze drewno. Ale biorąc pod uwagę to, że koszt ten rozbija się na dwa dni, to nie jest już tak źle. Koszt ogrzewania domu w wysokości około 10 zł na dobę, to wynik rewelacyjny. Mam tylko nadzieję, że niższe temperatury nie zwiększą tych kosztów drastycznie. Poczekamy, zobaczymy, kiedy i czy w ogóle nadchodzącej zimy będą mrozy. 











Etykiety

3.200 karcher opinie ASI300 barlinek bhp-453 black&decker błąd E03 brudna szyba brykiet brykiet barlinek brykiet Brik brykiet bukowo-dębowy brykiet bukowy brykiet Carrefour brykiet czy drewno brykiet dębowy brykiet drzewny brykiet eco-pal brykiet ECOMAX brykiet EQUATION brykiet Jula brykiet kominkowy brykiet leroy merlin brykiet mega ruf brykiet obi brykiet opinie brykiet PALLAP brykiet pini kay brykiet porównanie brykiet RUF brykiet sek-pol brykiet SEKPOL brykiet testy brykiet walec brykiet węglowy brykiet z Auchan brykiet z Castoramy brykiet z Leroy Merlin brykiet z obi brykiet z praktikera brykiet z trocin brykiet z węgla brykiet z węgla brunatnego budowa domu budowa domu pierwszy krok ciepło ze słońca ciepły dom czad czas palenia drewna czego nie robić przy czyszczeniu kominka czy taryfa nocna się opłaca czym myć szybę kominka czym ogrzewasz dom czym palić w kominku. czym rozpalać w kominku czyszczenie szyby kominka. darmowa energia darmowy brykiet dlaczego brykiet długie palenie w kominku dobry brykiet dom drewniany dom parterowy dom z drewna domek narzędziowy drewno drewno do pieca i kominka drewno kominkowe drewno z praktikera drewutnia działka budowlana ECO-PAL ECOMAX efektywne palenie w kominku finanse przy budowie domu garaż na budowe grzanie kominkiem halogen LED halogeny ledowe ile brykietu na sezon ile brykietu na zimę ile kosztuje ogrzewanie domu ile kosztuje ogrzewanie domu brykietem. ile stopni w domu instalacja C.O instalacja kominka z płaszczem wodnym instalacja solarna izolacja kominka ja oszczędnie palić w kominku jak czyścić kominek jak długo palić w kominku jak działa kominek jak mieć czystą szybę w kominku. jak nie czyścić kominka jak obudować kominek jak ogrzać dom jak palić brykietem jak palić w kominku jak poprawnie ocieplić poddasze jak pozbyć się chwastów z trawnika jak rozliczać prąd jak spala się drewno jak wybrać dobrą działkę budowlaną jak wybrać dobry kominek jak wybrać kominek jak wyczyścić szybę kominka jak zatrzymać ciepło w domu jaka temperatura w sypialni jaki kominek karcher KÄRCHER KÄRCHER opinie kiedy kupować brykiet kolektory słoneczne kominek kominek z płaszczem wodnym kominek blok kominek czy warto kominek z bezpieczeństwo kominek z płaszczem wodnym kominek z płaszczem wodnym czy bez? kominek żeliwny kominkowe prezenty kominkowy kominkowy przekładaniec kompresor kompresor black&decker kompresro ASI300 koszt ogrzewania domu kominkiem lampki lampki choinkowe lampki choinkowe LED Lazar Westa LED makita makita bhp453 maraton maxi brykiet mycie kominka mycie szyby kominka mycie szyby kominkowej nagroda dla aktywnych nagroda za komentarz obudowa kominka ocena wkrętarki makita bhp-453 ocieplenie domu ocieplenie poddasza ocieplenie stropu ocieplenie wełną mineralną od czego zacząć budowę ogrzać kominkiem dom ogrzewanie ogrzewanie domu kominkiem ogrzewanie domu solarami ogrzewanie podłogowe opakowania brykietu opakowania kartonowe opał na zimę opinie o brykiecie opinie o brykiecie. opis procesu spalania drewna oszczędzanie energii oświetlenie LED palenie brykietem palenie drewna palenie w kominku palenie w kominku brykietem palenie węglem palić brykietem czy drewnem pellet pellet drzewny pellet w kominku pini-kay pini&kay pinikay płyty kominkowe podłączanie LED-ów podłączanie żarówek LED podpałka podpałka do grilla podpałka do kominka podpałka domowe ognisko podpałki do kominka podsumowanie sezonu grzewczego 2013/2014 pomysł na prezent popiół poprawne temperatury w mieszkaniu poręczny kompresor. porównania brykietów porównania brykietu prąd problem z odpompowaniem wody. proces spalania proces spalania drewna projekt domu projekt gotowy czy indywidualny regulacja okien rekuperacja rockwool rozpalanie w kominku rozpalanie w kominku. spalanie drewna syfon pralki taryfa nocna temperatura w domu termomodernizacja test brykietów test podpałek do kominka test wkrętarki makita testy brykietu trawnik uni mata unia mata plus w domu nie wszystko musi się opłacać wady i zalety brykietu wady i zalety domu parterowego wady i zalety drewna kominkowego wady i zalety kominków wady kominków WD 3.200 KÄRCHER wełna mineralna wełna ursa wełna z Leroy Merlin wentylacja mechaniczna wentylacja nawiewno-wywiewna wentylacja z rekuperatorem wkrętarka wybór działki wybór projektu domu zabudowa kominka zakładanie trawnika zalety brykietu zalety kominków zaliczyłem maraton zatrucie dymem żarówki led-owe