czwartek, 31 października 2013

Kominkowy Przekładaniec

Ten wpis został poprawiony i przeniesiony na mój nowy blog, który znajduje się pod adresem:




Czyli jak dokładać do kominka raz na dobę.



Jak każdy użytkownik kominka wie, a ten, co dopiero się na kominek napalił, szybko się dowie, że każde otwarcie drzwiczek kominka w celu dorzucenia do ognia wiąże się z wydostaniem się choćby niewielkiej, ale zawsze, ilości dymu do pomieszczenia w którym mamy kominek. 

Jeśli masz mały kominek, no to nieco gorzej. Ja ma powiedzmy średni kominek, do którego mogę załadować polana drewna o długości 55 cm. Głębokość kominka to jakieś 35 cm, więc taki średniej wielkości. 

Cały czas zastanawiałem się, co zrobić, żeby raz załadować kominek i nie musieć go otwierać do czasu aż wygaśnie i mieć w domu ciepło. I prawdopodobnie znalazłem odpowiedź.

Po wielu testach różnych paliw do kominka postanowiłem wykonać eksperyment i ułożyć w palenisku kominkowy przekładaniec. Ponieważ przetestowałem już kilka różnych brykietów, pelletów, itp. rzeczy, postanowiłem je połączyć w jedno.

Na początek wybrałem z kominka cały popiół. 






Na dno komory kominka wsypałem 2 wiaderka pelletu drzewnego, czyli około 7 litrów. Mierzę to na litry a nie na kilogramy bo tak mi łatwiej, korzystając z wiaderka o pojemności 3 litrów.

Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.
Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.

Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.
Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.

Pellet ten już wcześniej testowałem jako samodzielne paliwo i nie bardzo się sprawdził, ale postanowiłem dać mu jeszcze jedną szansę.

Na pellet ułożyłem brykiet kominkowy z OBI, w kształcie kostki RUF. W kolejnej próbie ułożę go trochę inaczej, ale pierwszy raz był jak na zdjęciu.

Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.
Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.


Kolejny krok to wypełnienie wolnej przestrzeni drewnem. Między brykiet włożyłem kilka kawałków suchej, suszonej ponad rok brzozy.

Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.
Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.

A na koniec, na samą górę ułożyłem drobne drewno, którego używam do rozpalania w kominku. Mam je w drewutni, porąbane, poukładane, przygotowane na zimę.

Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.
Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.

Pod stosik drewna rozpałkowego włożyłem rozpałkę, walec trocin nasączony parafiną.

Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.
Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.

Podpaliłem rozpałkę, zamknąłem drzwiczki kominka zostawiając niewielkie rozszczelnienie na czas rozpalania się w kominku. Już po chwili ogień w kominku radośnie trzaskał.

Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.
Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.

Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.
Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.

Układając paliwo w kominku w ten sposób, warstwowo, podkładając ogień u góry stosu mamy do czynienia z paleniem w kominku "od góry". Gdzieś, na jakiejś stronie internetowej czytałem o tym paleniu jeszcze przed tym, jak kupiłem kominek. Próbowałem palić "od góry" samym drewnem ale wyniki nie były zbyt obiecujące. Co prawda paliło się dłużej, ale nie ma tyle, żeby zwalić z nóg.







Po rozpaleniu się suchego drewna rozpałkowego,  również kawałki brzozy zajęły się ogniem. Wtedy całkiem zamknąłem drzwiczki kominka. 

Ogień podłożyłem o godzinie 18:00. Po godzinie palenia się, płonęły już kawałki drewna i część brykietu. Sytuację w kominku po godzinie przedstawia zdjęcie poniżej. Nie muszę chyba dodawać, że szyba jest czysta a z kominka bije przyjemne ciepełko.

Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.
Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.

Kolejne minuty to coraz mocniejsze rozpalanie się w kominku, pomimo zamknięcia dopływu powietrza do kominka o połowę.

Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.
Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.

Najpierw spalało się drewno, ale ułożony obok brykiet też już generował potężne ilości ciepła. W odległości około 2 metrów od szyby kominka czułem wyraźne ciepło, bijące od niego.

Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.
Kominkowy przekładaniec, dokładasz raz, a dobrze.

Po dwóch i pół godzinie od pierwszej iskry, w kominku było cudownie gorąco, a paliwa w nim ubywało bardzo po woli. Poniższa fotka została zrobiona o 20:39. 

Kominkowy przekładaniec w kominku
Kominkowy przekładaniec w kominku

Godzina 21:40, w domu mam już 24 stopnie a kominek nie odpuszcza. Drewno już się wypaliło i teraz do pracy przystępuje brykiet i pellet. Może nie pali się już tak widowiskowo, ale musicie mi uwierzyć na słowo, 2 metry przed kominkiem nie bardzo da się wytrzymać. Ciepło prawie jak w piekle.

Kominkowy przekładaniec w kominku
Kominkowy przekładaniec w kominku - 21:40 

Godzinę później, o 22:37 w kominku dalej się pali. Minęło już 4 i pół godziny a palenisko w dalszym ciągu generuje olbrzymią masę ciepła i nie wygasa.

Kominkowy przekładaniec w kominku
22:37 w kominku

Ostatnia fotka tego dnia. 23:40. Kiedy kładłem się spać, kominek w dalszym ciągu był napalony jak szczerbaty na suchary. Ognia już nie było, ale ciepło w dalszym ciągu biło od kominka. Szok, po 5 i pół godzinie w kominka dalej mam ciepło, a ani razu jeszcze go nie otwierałem, żeby do niego dołożyć. Trochę zabrudzona szyba wynika z mocniejszego przymknięcia dopływu powietrza, ale tragedii nie ma. Krystalicznie czysta to raczej nie będzie, chyba, że jak kominek stoi w sklepie na półce.

Kominkowy przekładaniec w kominku
Kominkowy przekładaniec w kominku

Wymuszonym obiegiem wody w płaszczu kominka i buforze steruje sterownik, który załącza pompkę, kiedy temperatura wody w obiegu wzrośnie ponad 55 stopni, i przy podobnej temperaturze tą pompkę wyłącza. Co ciekawe, rano, około 10:00 pompka dalej pracowała, czyli woda miała ponad 55 stopni. Kominek był wyraźnie ciepły. 

O godzinie 14:00 następnego dnia, czyli 20 godzin po rozpaleniu w kominku kiedy chciałem go wyczyścić, okazało się że wciąż się w nim pali. Szyba była ciepła, podobnie jak cały kominek. Po rozgarnięciu niewielkiej ilości popiołu, która pozostała w kominku okazało się, że mam jeszcze czerwone węgle. Wystarczyłoby dodać kilka kawałków drobnego drewna lub drewna i papieru i w kominku znów by się paliło jak ta lala. Podejrzewam, że rano wystarczyłoby dorzucić drobne drewno lub brykiet i w kominku podtrzymany zostałby proces palenia, a tym samym woda w obiegu nie mogłaby wygasnąć co jest najbardziej optymalne w procesie ogrzewania domu. Nie wygaszać paleniska, palić cały czas trzymając niską temperaturę, a tym samym ciepło w domu.

Ale ponieważ ja o 10:00 miałem w domu 23 stopnie, to nie dokładałem do pieca bo i po co.

Kominkowy przekładaniec w kominku


Kominkowy przekładaniec w kominku


Podsumowując, kominkowy przekładaniec to strzał w 10. Wystarczy raz naładować do kominka i mamy spokój na cały wieczór i całą noc. Nie musimy myśleć o dokładaniu do kominka, nie mamy dymu w salonie, nie musimy tracić niepotrzebnie czasu. 

Kolejny test i kolejny przekładaniec będzie nieco inny. Będzie więcej pelletu, inaczej ułożony brykiet i drewno. Ale to już historia na kolejny post. A póki co mój rekord w jednorazowym załadowaniu kominka bez potrzeby dokładania to 20 godzin. Jak na kominek, uważam, że nieźle.

A koszt takiego wsadu? Około 1/4 worka pelletu czyli jakieś 4,5 zł, paczka brykietu to jakieś 6 zł, drewna nie ma jak wycenić, kilka kawałków. Czyli koszt palenia w kominku przez dwa dni to jakieś 15 zł. Biorąc pod uwagę, że cała instalacja musiała się rozkręcić i nagrzać, to kolejne dni będą kosztować mniej. Jak dla mnie brak problemów z dokładaniem, klimat, nastrój i widok skaczącego w kominku ognia, niski koszt palenia w kominku to zalety nie do podważenia. 








poniedziałek, 28 października 2013

LED-owa Dyskoteka, Czyli, Dlaczego LED-y Świecą Nawet Po Wyłączeniu Zasilania?

Czyli jak nie podłączać halogena LED-owego.

To, że mam halogeny z diodami LED, jako źródłem światła już wiesz.


Ale tego, że żarówek LED-owych ani halogenów LED-owych nie należy podłączać przez włączniki z podświetleniem to już pewnie nie.

Pstryczek elektryczek z podświetleniem
Sprawca całego zamieszania, podświetlenie włącznika.

Je też tego nie wiedziałem, dopóki nie podłączyłem kilku diodowych żarówek pod taki włącznik. Wtedy okazało się, że po wyłączeniu zasilania żarówki i tak się żarzą, lekko świecą.

Żarzące się halogeny po wyłączeniu zasilania
Nawet po wyłączeniu włącznika żarówki i tak lekko się świecą.





Na początku nie wiedziałem, dlaczego tak się dzieje, a kiedy podłączyłem zamiast jednej diodowej, zwykłą żarówkę, zjawisko to nie występowało. Potem po nitce do kłębka wszystko sprawdzałem. Dopiero jak wymieniłem włącznik  na taki bez podświetlenia, zagadka się rozwiązała.

Później jednak powróciłem do podświetlanego włącznika, bo dzięki temu mam w nocy delikatnie oświetloną drogę na tron.

Podobnie było z halogenem diodowym. Kiedy podłączyłem go pod włącznik z podświetleniem, co chwilę migał. Halogen ten ma wbudowaną przetwornicę, i prąd płynący przez to małe światełko w wyłączniku co chwilę wyzwalał przetwornicę i zapłon halogenu.

Halogen LED


Po odłączeniu podświetlenia z włącznika, problem się rozwiązał. Halogen świeci lub nie, nie ma stanu pomiędzy tym.

Pamiętaj, lampy z diodami zamiast tradycyjnych żarówek nie powinny być podłączone pod włączniki z podświetleniem ani pod tradycyjne ściemniacze światła.









Za(LED)owany Dom Czyli Moje Energooszczędne Oświetlenie LED.

Czyli o moich ledowych skrajnościach.


Ponieważ jestem człowiekiem, który chce mieć dom, który jest przyjemny i komfortowy w użytkowaniu oraz tani w utrzymaniu, postanowiłem stopniowo wymieniać źródła światła na żarówki LED-owe. Po pierwsze, są one coraz doskonalsze technologicznie, po drugie, zużywają 80% mniej energii niż tradycyjne żarówki, a po trzecie, są coraz tańsze. Ale nie w marketach, w sklepach internetowych i na alleportalu.

Prosty przykład. W OBI żarówka LED-owa z końcówką GU10, z 60 diodami LED, zasilana napięciem 230 V kosztuje lub kosztowała w październiku 2013 roku 34,99. Ja taką samą kupiłem za 11,99 zł. Czyli marża marketu jest kosmiczna. 

Jakiś czas temu kupiłem kilkanaście żarówek GU10, dwie zwykłe żarówki E27 oraz dwa halogeny LED-owe przed wejście do domu i przed garaż. Niestety okazało się, że jedna żarówka E27 jest uszkodzona.

Sprzedawca zapewniał na aukcji, że wszystkie uszkodzone żarówki wymienia na własny koszt. 




No cóż, 19 zł za żarówkę E27 z 108 diodami to dość sporo. Napisałem co i jak i otrzymałem odpowiedź, że mam wykonać fotki żarówki, na których wykaże, że nie świeci. Trochę to dziwne, bo równie dobrze można zaszaleć i zrobić "zepsute" fotki dobrej żarówki i w ten sposób wymusić przesłanie kolejnych, ale ja do tego typu naciągaczy nie należę. Poza tym widać, że żarówka jest uszkodzona mechanicznie, wiec nie powinno to budzić wątpliwości, że może być uszkodzona.

Ale jak kazali, tak zrobiłem.Walnąłem dwie fotki i wysłałem reklamację ponownie. Tego samego dnia otrzymałem odpowiedź, że nowa żarówka zostanie do mnie wysłana, a uszkodzoną mam wywalić do kosza

Żarówki LED w moim domu
Tak zapakowaną przesyłkę otrzymałem. Kilka warstw folii bąbelkowej. Aż chce się przytulić.


Żarówki LED w moim domu
Zawartość to trzy halogeny i jedna, reklamowana żarówka.

Żarówki LED w moim domu
Uszkodzona żarówka, która została wymieniona na nową.


Żarówki LED w moim domu
 Tak wygląda, prawie jak zwykła żarówka. Bańka żarówki jest z PCV.

Żarówki LED w moim domu
 Tak świeci w ciągu dnia.

Żarówki LED w moim domu
A tak świecą dwie ledowe żarówki w ciągu dnia. Moc 12 W, światło jak z 150 W.


Ok, to przy okazji domówiłem jeszcze trzy halogeny LED-owe, bo sąsiad też chciał mieć, po tym, jak u mnie zobaczył jak ładnie i jasno świecą. 

W piątek 18 października otrzymałem informację, że przesyłka zostanie wysłana w poniedziałek. Ok, pomyślałem, szybko i sprawnie. Super. 

Czekałem w poniedziałek, czekałem we wtorek, we środę już przed sąsiadem świeciłem oczami, i zadzwoniłem do firmy, bo przesyłka nie dotarła. I co się okazało, że moja reklamacja gdzieś się zawieruszyła. Ale miła Pani od razu zareagowała i już w piątek wysłała do mnie przesyłkę, a w poniedziałek w samo południe ją odebrałem. Trzy halogeny i nowa żarówa. Gwint E27, 108 diod, pobór prądu 6 W.

Wcześniej miałem dwie energooszczędne świetlówki, każda o mocy 20 W, co dawało 40 W mocy. W tej chwili mam 12 W, czyli ponad 3 razy mniej, a światła w salonie tyle samo.

Podobnie w garażu. 

Oświetleniem warsztatu był halogen, małe gówno a ciągnęło 150 W. Świeciło na tyle, że swobodnie mogłem pracować na warsztacie.

Zwykły halogen
Zwykły halogen


Zwykły halogen


Obecnie mam halogen, który pobiera 20 W, a świeci tak samo. Czyli prawie 7 razy mnie. Teraz już nie muszę obawiać się, że będę musiał pół wypłaty wywalić na prąd. 

Halogen, naświetlacz LED, tanio i jasno
 Światło z LED-owego halogena jest wystarczające do majsterkowania.

Halogen, naświetlacz LED, tanio i jasno

W domu pozostały mi tylko 3 energooszczędne świetlówki. Reszta to żarówki LED-owe. Według mnie dają tyle samo światła a nie rujnują kieszeni. 

Mam tylko nadzieję, że zakład energetyczny się na mnie nie obrazi za coraz to mniejsze rachunki za prąd. A nawet jeśli to mam to gdzieś.

A wracając do tej firmy, co mi te żarówki i halogeny sprzedawała. No cóż, zachowali się jak powinni. Przyjęli reklamację, wysłali nową żarówkę, a że mieli tydzień poślizgu. Trudno, trochę się podenerwowałem, ale sprawa zakończyła się pozytywnie i o to chodzi. Każdy ma swój gorszy dzień. 

A na zakończenie małe wyliczenie, w dość ogólny sposób.

Moje dwie żarówki na ścianie miały razem 40 W, co oznacza że za godzinę zużyły 40 Wh (Wato godzin) prądu. Daje nam to 0,04 kWh. Jeśli jedna kiloWatogodzina kosztuje powiedzmy 1 zł, to godzina świecenia kosztowała mnie 4 grosze.

W chwili obecnej mam 12 W, co daje nam 12Wh zużytych w ciągu godziny, czyli 0,012 kWh, czyli 1,2 grosza na godzinę. Różnica to 2,8 grosza. Jeśli żarówki paliły się przez 5 godzin dziennie, przez 30 dni, to od dziś oszczędzam 5x30x2,8 = 420 groszy, czyli 4,2 zł. A to tylko dwie żarówki. Jeśli takich żarówek mam 5 w domu, to miesięcznie oszczędzę ponad 20 zł. Czyli mam ledową żarówkę za darmo. A później już zarabiam. A co najważniejsze, żarówki w technologii LED są dużo trwalsze niż tradycyjne i dużo bezpieczniejsze niż świetlówki energooszczędne, w których jest śmiercionośna RTĘĆ. A ja chcę żyć długo i szczęśliwie. 







piątek, 25 października 2013

Mam Niedosyt Po Kominku.

Czyli o drugiej książce Tomasza Tomczyka.



Drogi Tomaszu, przeczytałem twoją drugą książkę o blogowaniu która nosi tytuł: "Blog, pisz, kreuj, zarabiaj".


Przeczytałem ją bo w blogosferze jestem nikim a ty jesteś latarnią, która wskazuje wszystkim blogerom lub osobom, które chcą blogerem zostać pewną drogę, która ustrzeże ich przed rozbiciem się o skały. Ty nie jeden raz zapewne wpadłeś na skały, osiadłeś na mieliźnie ale dzięki temu wiesz już, jak płynąć w sieciowym oceanie, aby nie zbłądzić.

Powiem Ci, że liczyłem na więcej. Owszem, jest w tej książce masa wiedzy, która jest bezcenna dla osób próbujących przebić się w blogosferze. Są informacje, których zdobywanie zajmuje wiele czasu i wymaga wielu potknięć, jest zawarta esencja blogowania ale...

No właśnie ja zawsze próbuję znaleźć jakieś ale i znalazłem. Ta książka jest trochę nudna. Przyznam szczerze, że pierwszą twoją pozycję pochłonąłem niemal za jednym zamachem. Kupiłem, otworzyłem, przeczytałem. Z drugą twoją książką męczyłem się trzy dni a właściwie trzy wieczory.

O ile początek jest jeszcze ok, to później jest już gorzej. Kilkadziesiąt stron które zostały przeniesione z pierwszej książki i kilkanaście stron pytań i odpowiedzi, które wydają się być całkiem podobne do siebie. Ciężko się to czyta, szczególnie jedno za drugim. To jak pytania i odpowiedzi do jakiegoś testu, które trzeba wykuć.







Kurcze przecież stać Cię na więcej. Wiem, że mógłbyś ten sam przekaz zawrzeć w jakichś anegdotach, opowiastkach, opisach śmiesznych lub i nie, sytuacji. Ale to jest trochę droga na skróty. Zapchać część książki testami z gotowymi odpowiedziami lub wstawkami z poprzedniej książki. Trzeba było czytelnika odesłać do pierwszej pozycji, przynajmniej mógłby kupić obie Twoje książki.

Fajne jest natomiast pokazanie "stosunków i kontaktów" blogera z jego "pracodawcami" z dwóch stron. Najpierw od strony blogera, a później od strony agencji czyli zleceniodawcy. To trochę obnaża wszystkie triki i haczyki w tychże negocjacjach i to jest bezcenne dla każdego, kto chce na blogu zarabiać.

Na koniec powiem Ci drogi Kominku, że Twoja druga książka jest Twoja i nikt i nic tego nie zmieni. To Twój punkt widzenia. Jednak zabrakło w niej tej lekkości, dzięki której Twoją pierwszą książkę pochłania się do śniadania. Druga pozycja zbliżona jest trochę do podręcznika akademickiego, w którym jest ogrom bezcennej wiedzy, zapisany na szaro-burych kartkach, bez rysunków, zamiast na kolorowych z ciekawymi rysunkami.

Życzę Ci, żebyś napisał jeszcze nie jedną książkę, którą zapewne kupię i przeczytam, bo lepiej jest uczyć się od najlepszych, niż na własnych błędach.

Pozdrawiam serdecznie
M@rek  Mika

czwartek, 24 października 2013

Bratobójcza Wojna, Czyli Porównanie Dwóch Rodzajów Wełny Szklanej Firmy ISOVER.

Na moim strychu.

Ponieważ zima puka już do bram naszego kraju, czas pomyśleć o dobrym zabezpieczeniu domu przed zimnem. Kupowanie kilku ton węgla czy brykietu czyt też kilkunastu metrów drewna opałowego nic nie da, jeśli nie będziemy mieli ocieplonego domu. Jeśli komuś nie przeszkadza ogrzewanie atmosfery to w porządku. Może grzać, palić, dokładać do pieca ale jak w palenisku ogień wygaśnie, w domu zrobi się zimno, bo całe ciepło wyfrunie w świat.

Jak postawiłem na dobre docieplenie domu już na etapie projektu i budowy domu. Podłoga w moim domu oddzielona jest od gruntu 21 cm warstwą styropianu, ściany to 20 cm styropianu fasadowego, okna z trzema szybami, ciepłe a strop do do tej pory było 45 cm wełny mineralnej. Stwierdziłem, że to trochę za mało i postanowiłem to zmienić i dodać jeszcze jedną warstwę wełny mineralnej o grubości 15 cm. Będąc trochę nieskromnym powiem, że dzięki takiemu dociepleniu domu zdobyłem nagrodę w konkursie "Najcieplejszy dom z ISOVER" 






Przy okazji poprawy ocieplenia postanowiłem sprawdzić nowość ISOVERA na rynku, czyli wełnę UNI-MATA Plus. Ponieważ strop miałem ocieplony UNI-MATĄ, dla której współczynnik przewodzenia ciepła:λD = 0,039 W/mK, to porównanie jej z UNI-MATĄ Plus , dla której współczynnik przewodzenia ciepła:
λD = 0,038 W/mK wydaje się naturalne. 

Opakowania różnią się już na pierwszy rzut oka. Uni-Mata Plus na bardziej wyraziste zafoliowanie z czarnymi i zielonymi akcentami, które sprawiają, że wełna prezentuje się lepiej i bardziej profesjonalnie.


Wełna szklana ISOVER to dobry materiał izolacyjny
UNI-MATA PLUS ISOVER-a


Wełna szklana ISOVER to dobry materiał izolacyjny
UNI-MATA ISOVER-a


Po rozpakowaniu wełny i porównaniu jej z Uni-Matą widać różnice w wyglądzie i wykonaniu obu produktów. Uni-Mata Plus jest bardziej zwarta, lepiej uformowana i nie drze się tak łatwo jak zwykła Uni-Mata, np. przy próbie złapania jej jedną ręką. Uni-Mata Plus ma wyraźnie lepiej wykonane warstwy zewnętrzne, dzięki czemu przy rozwijaniu z rolki kolejne zwoje nie sklejają się ze sobą, co zdarzało się przy rozwijaniu rolek Uni-Maty. Na zdjęciach poniżej widać, że Uni-Mata (ta po lewej) różni się nieco od Plusa (rolka i wełna po prawej). 


Wełna szklana ISOVER to dobry materiał izolacyjny
"Szklana pierzynka"

Bardziej zwarta i zbita struktura sprawiają również, że z Uni-Maty Plus mniej się pyli podczas obróbki, co ma niebagatelne znaczenie podczas pracy z tym materiałem ociepleniowym.

Wełna szklana ISOVER to dobry materiał izolacyjny
Porównanie dwóch produktów

Wełna szklana ISOVER to dobry materiał izolacyjny
Porównanie dwóch produktów.

Zdjęcie co prawda wykonałem przy kiepskim oświetleniu, ale widać na nim dwie rolki wełny. Ta po prawej to Uni-Mata plus a ta po lewej to Uni-Mata. Różnica jest zauważalna.


Jeśli mamy całą, nową rolkę to po jej otwarciu wełna sama się rozwija i układa. Wystarczą tylko drobne poprawki i ocieplenie "samo się robi."


Wełna szklana ISOVER to dobry materiał izolacyjny
Solidna warstwa dobrej izolacji

Gdyby rok temu na rynku była Uni-Mata Plus to wybrałbym ją zamiast zwykłej Uni-Maty. Głównie ze względu na lepszą jakość, lepszą izolację, mniejsze pylenie i lepsze układanie wełny na poddaszu i stropie.

Niestety wtedy jeszcze jej nie było. Ale teraz już jest a ja mam na stropie 45 cm Uni-Maty i 15 cm Uni Maty Plus, czyli w sumie 60 cm wełny mineralnej. Większa grubość warstwy ocieplenia nie ma już ekonomicznego sensu. Takie jest moje zdanie. 

A bratobójczy pojedynek między dwoma niby jednakowymi a jednak różniącymi się produktami moim zdaniem wygrywa Uni-Mata Plus. 







niedziela, 20 października 2013

Pierwsza Iskra Czyli Wielki Test Podpałek Do Kominka/Grilla.

Czyli czym można rozpalić w kominku!

Żeby w kominku płonął ogień, musi być materiał palny, tlen i źródło ognia. Źródłem ognia najczęściej jest zapałka lub zapalniczka. Czasy, kiedy z jednego pieca do drugiego przenosiło się czerwone węgielki odeszły już chyba do lamusa.

Jednak od jednej zapałki nie zajmie się brykiet ani nawet mocno rozdrobnione drewno. No chyba że będzie bardzo drobno porąbane i bardzo suche. 

Najczęściej jednak do rozpalenia w kominku musimy wykorzystać coś, co przedłuży czas palenia się zapałki na tyle długo, że rozpalimy drewno lub brykiet, który mamy w kominku. Sposobów na to jest kilka. 

Najbardziej ekstremalny i zabroniony przez producentów kominków to taki, że ułożone w kominku paliwo polewamy płynną rozpałką lub co gorsza benzyną. To nie może się dobrze skończyć, nie róbcie tego nigdy. 





Najpopularniejszym chyba sposobem na rozpalanie w kominku jest ułożenie drobno porąbanego, suchego drewna na kawałkach starych gazet i podpalenie tegoż papieru. Jest to sposób praktykowany od wielu dziesięcioleci i sprawdzony. Jednak nie jest to jedyny sposób na rozpalenie w kominku. Bo co zrobić, jak nie mamy w domu starych, dobrych gazet, a te wszystkie kolorowe magazyny i gazetki, które teraz można kupić nie chcą się palić?

Ano mamy rozwiązanie. Można wykorzystać rozpałki do grilla, czy też do kominka.

W sklepach jest ich pełno. Od najdroższych po tanie. Od opakowań po kilka sztuk po opakowania po kilkadziesiąt kostek, które powinny wystarczyć na 2-3 miesiące rozpalania w kominku.

Mamy rozpałki w kształcie kostek, walców, zapałek, a nawet małych ognisk.

Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.

Jako podpałkę do kominka możemy wykorzystać stare gazety lub kartony. Idziemy do sklepu na zakupy. Zamiast reklamówki za 7 groszy prosimy Panią ekspedientkę o pusty karton i już mamy darmową podpałkę do kominka. Jeden karton wystarczy na 2-3 razy. Ja obecnie mam zapas kartonów na podpałkę na co najmniej rok, bo została mi góra kartonów po meblach. Czy oni muszą każdą deskę pakować w osobne pudełko? Chore to jest.

Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.

Stare gazety, ale nie te kolorowe kobiece magazyny, których kartki nie chcą się palić to doskonała podpałka do kominka

Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.

Podarte kartony też są w porządku, więc u mnie worek do śmieci na papier raczej długo nie będzie zapełniony.

Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.

Poza domowymi zasobami mamy w sklepach ogromny wybór podpałek. Różne kształty, różne wielkości, różne ceny i w końcu różna jakość i czas palenia się podpałki.

Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.

Są nawet podpałki jak zapałki, które wystarczy potrzeć o bok opakowania żeby się zapaliły. Taką podpałkę wykorzystamy nawet wtedy, kiedy nie będziemy mieli zapałek ani zapalniczki. A fakt że przy nieumiejętnym użyciu możemy się poparzyć, to już druga strona medalu.

Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.

Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.

Ponieważ już czas co jakiś czas rozpalać w kominku, postanowiłem przyjrzeć się wszystkim rodzajom podpałek, jakie zdobyłem. Nie uwzględniałem w teście podpałek w płynie bo one nadają się do grilla a nie do kominka. No chyba, że ktoś lubi ekstremalne wyzwania. Ale to już jego sprawa.


Wszystkie rodzaje zapalników kominkowych wpakowałem do komory kominka i jednocześnie podpaliłem. Miałem w ten sposób możliwość sprawdzenia, która podpałka pali się najkrócej a która najdłużej.

Jak nietrudno się domyśleć, pierwsza spłonęła gazeta a zaraz za nią wypaliły się kartony.

Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.

Co ciekawe chwilę później zgasło małe ognisko. Może dlatego, że po wypaleniu się podtrzymującego go kartonu, rozpadło się i nie miało jak się palić. Być może gdyby było ono obłożone drewnem wynik byłby lepszy.

Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.







Podpałka eko-ognisko zawiera w opakowaniu 6 małych stożków z drewna z przyklejonymi parafiną trocinami wewnątrz. Szybko się podpala, szybo rozpala. Cena to 17,98 zł za opakowanie. Daje nam to 3 złote za jedną podpałkę. O dużo za dużo jak na podpałkę do kominka.

Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.


Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.

Kolejna podpałka, która zgasła to była biała kostka. Ma zapach trochę jak benzyny, albo jakiegoś rozpuszczalnika. Z tą podpałką miałem do czynienia już wcześniej i nie narzekałem. Podpala się najszybciej ze wszystkich testowanych podpałek, ale wypala się dość szybko. Żeby rozpalić nią  w kominku, trzeba użyć bardzo drobno porąbanego drewna, lub dodać więcej niż jedną kostkę.

Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.

Podpałkę tą kupiłem za 7,01 zł. W opakowaniu mamy 32 kostki, czyli jedno rozpalenie przy założeniu, że zużyjemy tylko jedną kostkę będzie nas kosztować około 22 groszy.

Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.



Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.

Kolejna która się wypaliła, to była podpałka w kształcie brązowej kostki. Miałem dwa opakowania tego typu podpałki. Jedno - to czerwone - kupiłem w Carrefourze za 1,8 zł, drugie, czarne nie pamiętam już gdzie za 4,98 zł. Czerwone opakowanie zawiera 32 kostki, czyli jedna kostka kosztuje nas 6 groszy. Kostka podpałki drzewnej z czarnego opakowania kosztuje nas około 21 groszy, bo w opakowaniu mamy tylko 24 kostki.


Podpałka w kostkach
Podpałki do grilla są dobre do rozpalania kominka.

Podpałka w kostkach
Podpałka w kostkach


Podpałki podczas testu
Podpałki podczas testu

Najdłużej paliły się dwie podpałki. Czas palenia tych walcowatych podpałek to kilka dobrych minut. Niestety nie miałem włączonego stopera więc nie powiem czy było to 7, 10 czy 15 minut. Mogę tylko powiedzieć, że był to czas wystarczający do rozpalenia samego brykietu, bez wykorzystania drobno rozłupanego drewna.

Podpałka w kształcie walca
Podpałka w kształcie walca

Parafinowe walce to produkt firmy Golden Stone. Są to trociny i parafina. Producent deklaruje, że jeden taki kawałek będzie się palił przez 20 minut. Według mnie to lekka przesada, ale kilkanaście minut się paliła. Zaletą tej podpałki jest to, że łatwo można ją połamać na kilka mniejszych kawałków.

"Pierzasta" podpałka
"Pierzasta" podpałka

Ten kudłaty walec to podpałka, która nazywa się wełna drzewna. Podobnie jak produkt firmy Golden Stone jest to kłębek drewnianych nitek zalany parafiną.

Podpałka GoldenStone
Podpałka GoldenStone 

Podpałka Golden Stone kosztuje 9,98 zł i zawiera tylko 8 kawałków co daje nam około 1,2 zł na jedno rozpalenie. O dużo za dużo.

Całkiem dobra podpałka
Całkiem dobra podpałka

Wełna drzewna kosztuje 16,99 zł ale w opakowaniu mamy 32 kawałki podpałki. Jedno rozpalenie kosztuje nas więc około 53 groszy. A to już znacznie lepszy wynik.


Wypalone podpałki
Wypalone podpałki


Tak palą się podpałki w kształcie walca nasączonego parafiną.


Poniżej mamy zdjęcie które przedstawia komorę kominka po wypaleniu się wszystkich podpałek. Jak widać po prawej stronie, podpałka zapałka, która miała na końcu siarkę, w ogóle się nie rozpaliła od potarcia o opakowanie. Wypaliła się siarka, a sama podpałka nie zajęła się ogniem. Dopiero ponowne podpalenie jej zapałką spowodowało jej zapłon.

 Pomimo tego, że producenci deklarują, że po podpałkach nic nie zostaje, jak widać jednak jest inaczej. Po każdym produkcie mamy jakieś pozostałości. Po jednych mniej, po innych więcej, ale coś zawsze w kominku zostaje. O dziwo, jednym z przodowników w ilości pozostałego popiołu jest zwykły karton.

Pozostałość po teście podpałek
Pozostałość po teście podpałek


Najdłużej palą się parafinowe walce, ale też nie mało kosztują. Najdroższa podpałka wypaliła się jako jedna z pierwszych. A to co było najtańsze, paliło się wystarczająco długo, aby rozpalić w kominku.

Podsumowując, mamy wiele możliwości, żeby rozpalić w kominku. Od starych gazet i kartonów, które nic nas nie kosztują, ale pozostawiają po sobie trochę popiołu poprzesz "sklepowe" rozpałki różnego rodzaju. Koszt jednego rozpalenia jest różny. Od 3 zł do zaledwie 6 groszy. Pytanie tylko czy warto.

Ja uważam że warto. Sam jednak pozostanę przy podpałkach drzewnych, w postaci brązowych kostek, które kosztują mnie kilka gorszy na jedno rozpalenie. Nawet, jak zużyję 2 lub 3 kostki.Nie muszę drzeć i gromadzić gazet ani kartonów. Korzystając z podpałki nie muszę równie mieć drobno porąbanego drewna. Wystarczy, że pokruszę trochę brykiet i już mogę rozpalać w kominku. Czystko, szybko, wygodnie. Wystarczy tylko poszukać taniej, ale całkiem dobrej podpałki. A to nietrudne.

Jeśli prawie nie widać różnicy, to po co przepłacać?








Etykiety

3.200 karcher opinie ASI300 barlinek bhp-453 black&decker błąd E03 brudna szyba brykiet brykiet barlinek brykiet Brik brykiet bukowo-dębowy brykiet bukowy brykiet Carrefour brykiet czy drewno brykiet dębowy brykiet drzewny brykiet eco-pal brykiet ECOMAX brykiet EQUATION brykiet Jula brykiet kominkowy brykiet leroy merlin brykiet mega ruf brykiet obi brykiet opinie brykiet PALLAP brykiet pini kay brykiet porównanie brykiet RUF brykiet sek-pol brykiet SEKPOL brykiet testy brykiet walec brykiet węglowy brykiet z Auchan brykiet z Castoramy brykiet z Leroy Merlin brykiet z obi brykiet z praktikera brykiet z trocin brykiet z węgla brykiet z węgla brunatnego budowa domu budowa domu pierwszy krok ciepło ze słońca ciepły dom czad czas palenia drewna czego nie robić przy czyszczeniu kominka czy taryfa nocna się opłaca czym myć szybę kominka czym ogrzewasz dom czym palić w kominku. czym rozpalać w kominku czyszczenie szyby kominka. darmowa energia darmowy brykiet dlaczego brykiet długie palenie w kominku dobry brykiet dom drewniany dom parterowy dom z drewna domek narzędziowy drewno drewno do pieca i kominka drewno kominkowe drewno z praktikera drewutnia działka budowlana ECO-PAL ECOMAX efektywne palenie w kominku finanse przy budowie domu garaż na budowe grzanie kominkiem halogen LED halogeny ledowe ile brykietu na sezon ile brykietu na zimę ile kosztuje ogrzewanie domu ile kosztuje ogrzewanie domu brykietem. ile stopni w domu instalacja C.O instalacja kominka z płaszczem wodnym instalacja solarna izolacja kominka ja oszczędnie palić w kominku jak czyścić kominek jak długo palić w kominku jak działa kominek jak mieć czystą szybę w kominku. jak nie czyścić kominka jak obudować kominek jak ogrzać dom jak palić brykietem jak palić w kominku jak poprawnie ocieplić poddasze jak pozbyć się chwastów z trawnika jak rozliczać prąd jak spala się drewno jak wybrać dobrą działkę budowlaną jak wybrać dobry kominek jak wybrać kominek jak wyczyścić szybę kominka jak zatrzymać ciepło w domu jaka temperatura w sypialni jaki kominek karcher KÄRCHER KÄRCHER opinie kiedy kupować brykiet kolektory słoneczne kominek kominek z płaszczem wodnym kominek blok kominek czy warto kominek z bezpieczeństwo kominek z płaszczem wodnym kominek z płaszczem wodnym czy bez? kominek żeliwny kominkowe prezenty kominkowy kominkowy przekładaniec kompresor kompresor black&decker kompresro ASI300 koszt ogrzewania domu kominkiem lampki lampki choinkowe lampki choinkowe LED Lazar Westa LED makita makita bhp453 maraton maxi brykiet mycie kominka mycie szyby kominka mycie szyby kominkowej nagroda dla aktywnych nagroda za komentarz obudowa kominka ocena wkrętarki makita bhp-453 ocieplenie domu ocieplenie poddasza ocieplenie stropu ocieplenie wełną mineralną od czego zacząć budowę ogrzać kominkiem dom ogrzewanie ogrzewanie domu kominkiem ogrzewanie domu solarami ogrzewanie podłogowe opakowania brykietu opakowania kartonowe opał na zimę opinie o brykiecie opinie o brykiecie. opis procesu spalania drewna oszczędzanie energii oświetlenie LED palenie brykietem palenie drewna palenie w kominku palenie w kominku brykietem palenie węglem palić brykietem czy drewnem pellet pellet drzewny pellet w kominku pini-kay pini&kay pinikay płyty kominkowe podłączanie LED-ów podłączanie żarówek LED podpałka podpałka do grilla podpałka do kominka podpałka domowe ognisko podpałki do kominka podsumowanie sezonu grzewczego 2013/2014 pomysł na prezent popiół poprawne temperatury w mieszkaniu poręczny kompresor. porównania brykietów porównania brykietu prąd problem z odpompowaniem wody. proces spalania proces spalania drewna projekt domu projekt gotowy czy indywidualny regulacja okien rekuperacja rockwool rozpalanie w kominku rozpalanie w kominku. spalanie drewna syfon pralki taryfa nocna temperatura w domu termomodernizacja test brykietów test podpałek do kominka test wkrętarki makita testy brykietu trawnik uni mata unia mata plus w domu nie wszystko musi się opłacać wady i zalety brykietu wady i zalety domu parterowego wady i zalety drewna kominkowego wady i zalety kominków wady kominków WD 3.200 KÄRCHER wełna mineralna wełna ursa wełna z Leroy Merlin wentylacja mechaniczna wentylacja nawiewno-wywiewna wentylacja z rekuperatorem wkrętarka wybór działki wybór projektu domu zabudowa kominka zakładanie trawnika zalety brykietu zalety kominków zaliczyłem maraton zatrucie dymem żarówki led-owe