piątek, 3 stycznia 2014

Najbardziej Efektywny Sposób Palenia Brykietem W Kominku.

Ten wpis został poprawiony a jego nowa, uzupełniona wersja znajduje się na moim nowym blogu, pod adresem:


http://www.sprawdzonewpraktyce.pl/2015/09/najlepszy-i-najbardziej-efektywny-sposob-palenia-w-kominku-brykietem/



Podczas wielu testów, prób, błędów, wzlotów i upadków sprawdzałem, testowałem, kombinowałem co by tu zrobić, żeby przy paleniu w kominku zbytnio się nie narobić. Motywacją do tego było po pierwsze brudzenie się szyby kominka, po drugie, konieczność częstego dokładania do ognia a po trzecie wpuszczanie do salonu dymu, przy każdym otwarciu drzwi kominka. Wkurzało mnie to bardzo i moim celem było wyeliminowanie przynajmniej dwóch z tych uciążliwości, które zniechęcają do korzystania z kominka na co dzień.

Pierwsze próby wykonałem z drewnem, potem kilka kombinacji z brykietem w połączeniu z drewnem, a na koniec bawiłem się samym brykietem. W taki oto sposób powstały różne wersje kominkowego przekładańca. Sposób palenia polegający na załadowaniu kominka brykietem i drewnem w taki sposób, żeby nie trzeba było dokładać do kominka co najmniej przez 12 godzin. I paliłem sobie takimi przekładańcami, w zależności od temperatury wiosną tej zimy, w różnym stopniu wypełnionymi brykietem i drewnem. Ale pewnego wieczoru coś mnie tknęło.

Przecież brykiet, każdy, nawet najlepszy, jak się pali i się nagrzewa, to „puchnie” czyli zwiększa swoje rozmiary. Dlatego nie można zbyt ściśle układać kostek brykietu w pozycji „leżącej” bo możemy zniszczyć kominek lub w najlepszym wypadku brykiet może nam „wystrzelić” w górę i zasypać drzwiczki kominka, co spowoduje, że podczas ich otwierania albo gorące węgielki, albo zimny już popiół wysypią się nam na podłogę. A to nie jest zbyt pożądany efekt palenia w kominku.

Brykiet ułożony "na leżąco"
Brykiet ułożony "na leżąco"

Ale przecież brykiet rozszerza się głównie wzdłuż dłuższego boku. Czyli wynika z tego, że układanie kostek w pozycji „leżącej” czyli na dłuższym boku to chyba nie najlepsze posunięcie. Ale zaraz, przecież kostki brykietu czy też połamane walce można układać w pozycji „stojącej”. Czyli na „mniejszym” boku. Wtedy nawet jak brykiet się „powiększy” to nie wystrzeli nam w kominek, ale nieco tylko podniesie się w górę.

Jak pomyślałem, tak zrobiłem. Pewnego wieczoru ułożyłem kostki brykietu stojąco. Na górę położyłem kilka kawałków grubego drewna, a na samą górę cienkie kawałki drewna i szczypy na podpałkę. Wszystko to podpaliłem i obserwowałem mój „wynalazek”. Co się okazało. Był to strzał w dziesiątkę. Okazało się bowiem, że palenie „od góry” sprawia, że szyba się nie brudzi, bo jak kominek jest zimny, podczas rozpalania, to ogień i dym są wysoko, nie dotykają szyby i nie powodują jej okopcenia. A jak już się rozgrzeje, to ogień „schodzi” niżej i już też nie zabrudzi szyby. Dlatego jeśli szyba zostanie zabrudzona, to tylko pod koniec palenia. Ale i to udało mi się rozwiązać, prawie. Trzeba odpowiednio ułożyć brykiet. Im bliżej szyby, tym niej warstw brykietu. Z tyłu paleniska trzeba ułożyć brykietu jak najwięcej. Podczas palenia, kiedy w kominku jest gorąco, wypali się brykiet, który jest najbliżej szyby. A że piec jest rozgrzany, to szyba się nie zabrudzi. A jak już będzie przygasać, to palił się będzie brykiet z tyłu kominka, co nie spowoduje prawie wcale zabrudzenia szyby. U mnie to się sprawdza.


Moim skromnym zdaniem, ułożenie kostek pionowo,
Najbardziej optymalne ułożenie brykietu w kominku
Najbardziej optymalne ułożenie brykietu w kominku
dość ściśle, to najbardziej efektywny sposób palenia brykietem w kominku. Jak na tak ułożony brykiet położymy jeszcze jedną warstwę ułożoną w pozycji leżącej, to mamy zapewnione grzanie przez dobrych kilkanaście godzin. W bardzo mroźne dni, których jak na razie nie było, można brykiet przesypać jeszcze pelletem. Wtedy uzyskamy bardzo długi czas palenia w kominku, bez potrzeby dokładania i otwierania drzwi kominka. Ja ładując kominek, tak jak na zdjęciach, dwoma paczkami brykietu RUF, po 24 godzinach od rozpalenia w kominku miałem w nim jeszcze sporo żarzących się kawałków brykietu. Wystarczyło tylko dorzucić kilka kawałków kartonu, trochę szczypy podpałkowej i znów w kominku miałem gorąco. Paląc normalnie, czyli dorzucając po dwa, trzy kawałki co jakiś czas na pewno spaliłbym więcej, bo jedna paczka brykietu pali się około 4 godzin.


Takie ułożenie brykietu i drewna zapewniło mi ciepło z kominka przez 24 godziny
Takie ułożenie brykietu i drewna zapewniło mi ciepło z kominka przez 24 godziny






Aby palenie brykietem w kominku sprawdziło się, nie można palić nim jak drewnem. Dokładanie co chwile po dwie trzy kostki to nieporozumienie. Brykiet szybko się wypali, nie wygeneruje zbyt wiele ciepła i zniechęci do siebie potencjalnego użytkownika. W ten sposób można dokładać brykietem pinikay. Bo jest on w kształcie kawałków podobnych do polan drewna. Ale to i tak nie wykorzystuje jego możliwości w sposób optymalny. Aby brykiet wykorzystać w maksymalnie optymalny sposób, musi on być ułożony w kominku dość ciasno. Tak, aby nie mógł się palić jednocześnie z każdej strony. Wtedy pali się powoli, daje dużo ciepła i w kominku długo mamy ciepło. Jeśli już musimy dorzucić do kominka to dokładane kawałki brykietu starajmy się układać jeden na drugim, tak, aby jak największą powierzchnią się stykały. Wtedy będą się długo i efektywnie palić.


Palenie brykietem różni się znacznie od palenia drewnem i dlatego ten, kto nie nauczy się korzystać z dobrodziejstwa jakie drzemie w kostkach brykietu, szybko się do niego zniechęci i będzie się o brykiecie wypowiadał w sposób mało pochlebny. Jeśli znacie takich maruderów, zaproście ich na mój Blog, niech poczytają sobie o paleniu brykietem i zmienią podejście to tego bardzo wydajnego i wygodnego w użytkowaniu paliwa kominkowego.



Jeśli spodobał Ci się ten wpis i chcesz poszerzyć swoją kominkową wiedzę, to zapraszam do lektury pozycji książkowych, których opisy znajdziesz na stronie "Kominkowa" czytelnia. 










37 komentarzy:

  1. Zaczne od tego, ze pochwale Twoj wyczerpujacy wpis, bedzie mi bardzo pomocny w najblizszym czasie. Dopiero zaczynam moja przygode z paleniem w kominku i zaglebiam sie w temat brykietow, gdyz wydaje mi sie to najmniej czasochlonny i najbardziej wydajny sposob (poza tym nie mam za bardzo miejsca zeby trzymac drewno w mieszkaniu, a do castoramy mam 500m i zawsze moge skoczyc po brykiety). Mam dwa pytania: pierwsze to jaki metraz ogrzewales tymi dwoma paczkami? Ja mam 45m^2 a do kominka zmieszcze najwyzej jedna paczke. Drugie to jak ustawiales doplywy powietrza? Czy zamykales dosc szybko czy czekales az kazdy brykiet zaplonie? Jutro sprobuje Twojej metody i zobaczymy co z tego wyjdzie.
    Pozdrawiam (mam nadzieje, ze goraco ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarz i za to, że czytasz mój blog. Wiem przynajmniej, że mogę komuś pomóc.

    W odpowiedzi na Twoje pytania.

    Tymi dwoma paczkami ogrzewam dom parterowy o powierzchni 130 m2. Mój kominek jest dość spory więc spokojnie mieszczę ponad dwie paczki brykietu, ale w porównaniu z Tobą, mam też dużo więcej do ogrzania.

    Dopływ powietrza. Podczas rozpalania uchylam minimalnie drzwi kominka (zostawiam szparę 3-5 mm), żeby ogień porządnie się rozpalił i komin odpowiednio rozgrzał. Taki stan utrzymuję przez 5-10 minut. Potem zamykam drzwiczki ale dopływ powietrza mam na maksimum otwarty. Po kolejnych 5-10 minutach zamykam dopływ powietrza mniej więcej do połowy. Ten czas wystarczy, żeby komin i kominek osiągnęły odpowiednią temperaturę i żeby w kominku dobrze się rozpaliło. Ale z tym dopływem powietrza nie możesz sugerować się mną na 100 %. Każdy kominek, każdy komin, każde miejsce jest inne. Trzeba eksperymentować. Po kilku rozpaleniach z brudną szybą albo byt szybko wypalonym brykietem znajdziesz najlepsze ustawienia dla swojego kominka.


    Dobry brykiet przy solidnym dopływie powietrza powinien się palić, a po jego przymknięciu powinien się żarzyć, ale nie brudzić szyby.

    Życzę powodzenia w pierwszych krokach w korzystaniu z kominka. Mam nadzieję, że będzie to dla Ciebie przyjemność, podobnie jak dla mnie.

    Na koniec zapraszam do czytania mojego bloga, bo w zanadrzu mam sporo ciekawych tematów ma wpisy i kilka nowych brykietów do sprawdzenia, więc na pewno nie będzie nudno.

    Pozdrawiam.
    Marek Mika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden brykiet nie zastąpi drzewa a reklama jest dobra dla naiwnych.
      Koszty palenia brykietem są takie same jak grzanie gazem.
      2 paczki brykietu na dobę dobre to jest dla naiwnych ludzi niestety.
      Nie ma takiej możliwości tyle powiem w tym temacie.
      Jak ktoś umie sobie policzyć to niech policzy co jest tańsze.
      Ja zużywam na dobę 7m3 gazu czyli okolu 14 zł a w weekend dla nastroju rozpalam w kominku zwykłym drzewem które wychodzi najtaniej i takie jest moje zdanie.

      Usuń
    2. Panie Piotrze.

      Nie każdy ma dostęp do instalacji gazowej. Nie każdy ma gdzie przechowywać kilka metrów drewna przez dwa lata, żeby wyschło.

      Ilość spalonego brykietu zależy od wielkości domu, jego izolacji cieplnej, wentylacji, temperatury na zewnątrz i tej, jaką chcemy mieć w domu itp.
      Wiem już, że jest Pan przeciwnikiem brykietu kominkowego.
      Ale jak policzy Pan koszty zakupu drewna, jego transportu, suszenia, przechowywania i pracy związanej z jego dostarczeniem pod kominek to nie wiem, czy wyjdzie taniej. Na pewno mniej wygodnie.
      No i brykiet można kupować "na bieżąco" w miarę potrzeb. Z drewnem już tak dobrze nie ma.
      Warto mieć trochę drewna i brykietu i palić tym, co akurat nam pasuje.

      Usuń
  3. Pana porady są bezcenne. Ja korzystam z brykietu Barlinka z Castoramy. Rzeczywiście długo się rozpala. Jest to trochę kłopotliwe, ale po 14 godzinach kominek jest jeszcze gorący, a w palenisku mam kilka żarzących się niedopałków.

    Jakie są Pana doświadczenia, czy lepiej palić/rozpalać dwa razy dziennie, czy wsadzić jedną podwójną porcję brykietu do paleniska?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za komentarz i zaglądanie na mój blog. Aby być na bieżąco i otrzymywać informacje o nowych wpisach, zapraszam do zapisania się na newsletter. To nic nie kosztuje, a informacje o nowych wpisach wpadają do skrzynki mailowej w chwili opublikowania wpisu.

    Co do palenia w kominku.

    Brykiet Barlinek rzeczywiście mniej się pali, bardziej się żarzy ale dzięki temu generuje sporo ciepła przez długi czas. To brykiet wysokiej jakości aczkolwiek paląc nim tracimy trochę na klimacie kominka i tańczących w nim płomieniach, ale coś za coś.

    Co do palenia i dokładania to ja preferuję załadowanie kominka raz i później już tylko umiejętne sterowanie dopływem powietrza. Dzięki temu nie musimy otwierać drzwi kominka, a przy tej okazji zawsze co nieco dymu do salonu wpadnie. Mamy spokój z dokładaniem, ładujemy kominek raz i przez kilkanaście godzin nie myślimy o konieczności dokładania kolejnej porcji paliwa. Dopiero wtedy palenie w kominku sprawia nam radość a nie staje się uciążliwą czynnością, którą trzeba co godzinę powtarzać. No i nie mamy okopconej obudowy kominka, sufitu i nie ma zapachu dymu w domu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Robię tak, że wrzucam opakowanie 10kg i rozpalam drewnem od góry. To mi starczy na mniej więcej 14 godzin żarzenia się. Pytanie, czy może lepiej wrzuć podwójną porcję brykietu na raz?

    Co do newsletter-a, dodałem Pana blog do ulubionych kanałów rss w telefonie i teraz już będę na bieżąco:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli kominek na to pozwala i temperatura na zewnątrz, to proponuję załadować kominek dwoma paczkami brykietu. Jeśli na zewnątrz jest "ciepło" to taka ilość brykietu może niepotrzebnie zbyt nagrzać dom i niepotrzebnie spalimy tak dużo brykietu.

    Tutaj już trzeba eksperymentować i dobierać ilość paliwa w zależności od temperatury zewnętrznej i wewnętrznej, którą chcemy uzyskać. Generalnie im więcej brykietu w komorze kominka umieścimy na początku, tym dłużej i efektywniej będziemy palić i nie będziemy musieli dokładać do paleniska. A wygoda korzystania z kominka i ciepło w domu to bezcenne walory tego źródła ciepła.

    Ja palę tak:

    Kiedy na zewnątrz jest "ciepło" czyli jeśli temperatura nocą nie spada poniżej -5 stopni, to rozpalam jedną paczką brykietu. Kiedy jest zimniej, pakuję do kominka dwie paczki brykietu i mam pewność, że jak się rano obudzę, to w domu będę miał oczekiwane 22,5 stopnia a w kominku będę miał gorący żar.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam
    bardzo wyczerpujący artykuł mam pytanie czy jezeli rozpalę rano np 1 paczka brykietu 3-4 polana drewna to osiągnę odpowiednią temperature do wieczora, oczywiście przy obecnych temperarurach
    bo to częste dokładanie czasami jest denerwujące
    pozdrawiam
    Krzysztof

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz.

      Na tak zadane pytanie ciężko jest odpowiedzieć. Nie wiem jaki ma Pan kominek, jaki dom, jak dobrze docieplony. Jedna paczka brykietu wystarczy na około 3-4 godziny, 4 polana drewna do kolejne co najmniej dwie. Przy obecnych temperaturach w przedziale -5 do 0 stopni taki załadunek powinien wystarczyć na co najmniej 7 godzin grzania. Można też załadować kominek dwoma paczkami brykietu i wtedy mamy spokój na cały dzień.

      Już niedługo opublikuję wpis, w którym przedstawię sposób długiego i efektywnego palenia samym brykietem. Zachęcam do zapisania się na newsletter wtedy o wpisie zostanie pan powiadomiony mailem.

      Usuń
    2. Witam
      dom jest ciepły to kanadyjczyk, ogrzewam parter ok 75mk i ciepłe powietrze klatką schodową dogrzewa poddasze oczywiście w zimne dni górę ogrzewam konwektorami.Rozumiem,ze pali Pan tylko brykietem, mam pytanie ile zużywa Pan brykietu na sezon,bo chcialby mieć porównanie z drewnem chodzi mi o porównanie kosztów ponieważ do tej pory uważam,że drewno wychodzi taniej, ale mogę sie mylić
      pozdrawiam
      Krzysztof

      Usuń
    3. Podam przykład z wczoraj. Do kominka załadowałem dwie paczki brykietu. W kominku było "czerwono" przez 12 godzin a kolejne 12 godzin było gorąco i grzałem dom ciepłem zmagazynowanym w buforze. Czyli 2 paczki brykietu, 12 zł i spokój na co najmniej 24 godziny.

      Jeśli chodzi o zużycie brykietu, to poprzedni sezon, kiedy w nowym domu mieszkałem pierwszą zimę i nieraz grzałem na wyrost, asekuracyjnie, opisałem we wpisie

      http://marekmika.blogspot.com/2014/05/podsumowanie-sezonu-grzewczego-20132014.html

      W obecnym sezonie, w chłodne dni, kiedy temperatura nocą nie spada poniżej zera, zużywam jedną paczkę brykietu na dobę. Jak jest zimniej, to dwa opakowania. Koszt ogrzewania zależy od ceny brykietu. Czy jest taniej czy drożej niż drewno, nie wiem. Na pewno wygodniej.

      Usuń
  8. Witam,
    Jestem świeżym użytkownikiem kominka dwustronnego hajduk 2L i mam pytanie - kupiłem dla testu w casto paczkę brykietu (niestety mieszkanka liściasta i iglasta) więc sądzę, że to było przyczyną zabrudzenia szyby podczas palenia. Zgodnie z Twoimi zdjęciami z bloga do kominka wstawiłem całą paczkę brykietu ustawiając je jak Ty dla testów. Okazało się, że brykiet palił się juz 3 godzinę i bardzo nagrzał kominek, aż zorientowałem się, ze w całym domu jest dym. Czy wiesz może skąd taki sie brać? Czy coś może leży na wkładzie i się nagrzało zaczęło tlić? Czy przyczyną dymu może być jeszcze świeżość całego kominka (parę miesięcy i kilka grzań drewnem do nie tak dużej temperatury)?

    Będę wdzięczny za pomoc.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za komentarz.

    Dym podczas palenia w kominku to niepokojący objaw. Może się on wydobywać z nieszczelnego przewodu kominowego, z uchylonych drzwiczek kominka. Ale jak wspominasz, kominek jest nowy i pierwszy raz został nagrzany do słusznej temperatury. A każdy nowy kominek, zgodnie z zapisem w instrukcji użytkowania musi się "wypalić" czyli farba, którą jest pomalowany gdzie nie gdzie pod wpływem wysokiej temperatury się wypala a na zewnętrznej stronie obudowy utwardza. Jeśli dymu było niewiele to podejrzewam, że po prostu farba się wypaliła. Pytanie jeszcze czy można określić, jaki ten dym miał zapach. Jeśli "chemiczny" który można powiązać z farbą, to odpowiedź nasuwa się sama. Jeśli inny, trzeba obejrzeć kominek, przewód kominowy, obudowę kominka, jeśli został już zabudowany i sprawdzić, czy nic się nie tli. Kolejny krok to sprawdzenie, czy po wygaszeniu kominka dym dalej się pojawia. Jeśli tak, jego źródłem nie jest farba na kominku.

    Tak czy inaczej, dym w domu nie powinien się pojawiać. Jeśli po wygaszeniu kominka nie będzie się pojawiał a po ponownym rozpaleniu znów się pojawi w mniejszej ilości to znaczy, że jednak kominek musi się wygrzać.

    Sugeruję czujność i dokładne sprawdzenie całej instalacji i obudowy kominka, bo np. drewno może się tlić nawet przez kilka dni, zanim zapali się płomieniem. Dym w domu powinien niepokoić. Prawdopodobnie będzie to farba, ale dla bezpieczeństwa i spokojnego ducha proponuję sprawdzić wszystko dokładnie.

    Jeśli nie można tego wykonać samemu, pozostaje zaproszenie kominiarza, który po pierwsze powinien odebrać instalację kominka w zakresie przewodu kominowego a po drugie może sprawdzić, skąd ulatnia się dym podczas palenia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki za szybki komentarz. Zapach w całym domu był moim zdaniem lekko chemiczny, więc możliwe że to farba. Ale ilość dymu w domu (rzadkiego, ponieważ była to prawie niewidoczna mgiełka) trochę mnie przeraziła. Zobaczymy przy kolejnym paleniu a także przy odbiorze kominu przez kominiarza. Dym szybko usunąłem (w 2-3 godziny) włączając wentylację mechaniczną na maksimum. Natomiast jestem pozytywnie zaskoczony iloscią ciepła z takiej paczki brykietu. Intensywnie szukam brykietu liściastego w swojej okolicy, ponieważ produkt castoramy wydaje mi się kiepskiej jakości i do tego z drzew iglastych.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem o którym brykiecie piszesz, bo w Castoramie można kupić kilka rodzajów. Ja jak na razie miałem do czynienia z czterema dobrymi brykietami. Jeden kupiony w ... Auchan i trzy z firmy SEK-POL, które można kupić w SELGROS, BRICOMAN lub na stronie producenta. O wszystkich, które w tym roku testowałem możesz przeczytać na moim blogu na stronie:

    http://marekmika.blogspot.com/p/brykiety-podsumowanie.html

    Całkiem niezły jest też produkt firmy ECOPAL, który można kupić np. w PSB Mrówka. Tego brykietu nie ma w arkuszu porównawczym ale już wcześniej go testowałem. Co ciekawe, firma wysyła swoim nowym klientom paczkę brykietu gratis jako próbkę.

    http://marekmika.blogspot.com/2013/11/brykiet-za-darmo.html

    Jeśli masz jakiś z wymienionych przeze mnie sklepów w pobliżu, to możesz poszukać tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  12. I jeszcze jedna sugestia :-)

    Jeśli chcesz być na bieżąco, jeśli chcesz otrzymywać ode mnie powiadomienia o nowych wpisach na blogu, o nowych testach brykietów to zapraszam Cię do zapisania się na newsletter mojego bloga. Wtedy żaden nowy wpis Ci nie umknie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki. W swojej okolicy Mińska Mazowieckiego z marketów mam tylko Castoramę. Zakup od producenta nie wchodzi w grę, ponieważ palę raczej rekreacyjne i zakup tony,nawet pół nie wchodzi w grę. Ale poczytam Twoje wpisy i znajdę gdzieś przy okazji dobry brykiet.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze jedna propozycja.

    Może znasz kogoś, kto pali w kominku często i kupuje brykiet w ilościach hurtowych? Wtedy mógłby Ci odsprzedać kilka paczek do rekreacyjnego palenia w kominku?

    OdpowiedzUsuń
  15. Znam pojedyncze osoby, które w ogóle kominek posiadają. Ale jeżeli jest tutaj ktoś z okolic Mińska Mazowieckiego to chętnie odkupię trochę dobrego brykietu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam Bardzo porządny artykuł o paleniu brykietem,dziwi mnie że producenci sami nie troszczą sie o dobre poinformowanie klientów o sposobach palenia tym materiałem,ograniczają sie do wychwalania brykietu jako super żródła ciepła i to na zasadzie kopiuj wklej,wszędzie to samo.Przeprowadzałem kilka prób z brykietem typu ruf i pini kay mieszanych z drewnem i byłem srednio zadowolony.brykiet palił się gwałtownie ,dawał wysoką temp ale krótko.Dobrze że trafiłem tutaj dam mu jeszcze szanse.
    Posiadam elke glass z makrotermu 13 kw z płaszczem wodnym,dom 160 m2 na dole podłogówka na górze kaloryfery.Pisze dlatego o kominku z płaszczem bo nie wiem jakie wy posiadacie a napewno jest różnica w paleniu miedzy nimi.kominek posiada wentylator(który można wyłączyć),sterownik pokojowy.Powiem szczerze że widząc jak gwałtownie daje ciepło brykiet nie wiem czy miałbym odwage włożyć tam jedna a o dwóch to nawet nie myśle, chyba razem z tą elka na orbite bym odleciał:)zdaje sobie sprawe że sytuacja zupelnie inaczej wygląda gdy kominek jest załadowany samym brykietem ale nie chciałbym stopić kominka.Proszę o porade jeżeli korzystacie też z wodniaków.dziękuje

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam
    Bardzo fajny blog, z dużą ilością ciekawych i przydatnych informacji. Trafiłem tu, szukając informacji o brykiecie, bo przymierzam się do ogrzewania tym paliwem.
    Mieszkam w domu drewnianym podcieniowym, powierzchnia po podłodze 220m2(partner 100m, piętro 120m), z tym, że piętro jest jeszcze nie zrobione, więc tak na prawdę grzeję tylko dół. Ściany z bala 24x18cm, 25cm wełny. W związku z tym, że piętro jest jeszcze nie zrobione, to ovieplony mam strop 40cm wełny. Jeśli chodzi i ogrzewanie to zdecydowaliśmy się na DGP, ponieważ w naszej okolicy występują czasami braki prądu, trwające niekiedy kilka dni. Mieszkamy w domu dopiero od maja tego roku i na razie jest to podstawowe źródło ciepła, ale w przyszłości chcemy kupić kocioł zgazowujacy drewno i bufor ( w każdym pomieszczeniu mamy podlogowki).
    Mam pytanie odnośnie palenia brykietem. Piszesz, że wkładasz do kominka paczkę brykietu na raz, żeby nie dokładać co chwilę po kostce. Jak to się ma do ogrzewania DGP, Ty posiadasz bufor i nadmiar ciepła magazynujesz, ja nie mogę zmagazynowac nadmiaru ciepła, czy taki sposób palenia nie przegrzeje mi wkładu ? Ja obecnie palę trzy letnim bukiem i przy temperaturach na zewnątrz od -2, do 4°C, pale raz dziennie, rozpalam ok 18, wkładam 3 polana , ok 23, 2 polana , temp w domu 22-25°C.
    Zastanawiam się nad brykietem, bo z tego co widzę, jest wygodniejszy (nie trzeba wcześniej kupować, sezonowac, itp.), ale nie wiem, czy zda u mnie egzamin przy DGP.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Bufor polecam. Super sprawa. Po pierwsze, przy podłogówce mamy stabilizację temperatury wody niezależnie od stanu kominka a po drugie,
    nawet po wygaśnięciu ognia mamy zmagazynowane ciepło na kolejne kilka godzin. Im bufor większy tym lepiej.

    Jeśli chodzi o palenie brykietem, to jego intensywność zależy głównie od strumienia dopływającego powietrza. Jeśli masz
    w kominku przepustnice i możesz ograniczać dopływ powietrza do kominka, to możesz swobodnie regulować intensywność spalania się
    brykietu. Według mnie po sprawdzeniu i odpowiednim nauczeniu się palenia we własnym kominku można palić brykietem długo i efektywnie, nie
    przegrzewając wkładu. Proponuję zacząć od kilku kostek i stopniowo, dzień po dniu zwiększać ilość paliwa ładowanego jednorazowo
    do kominka. Z biegiem czasu nauczy się Pan, jak załadować kominek raz i palić w nim przez kilkanaście godzin bez otwierania drzwiczek.

    Palenie brykietem polecam, ale całkowitego rezygnowania z drewna nie. Dobry brykiet jest suchy, wydajny, dobrze się rozpala i długo pali.
    Łatwo jest go magazynować i przy obecnej dostępności brykietu w sporej ilości sklepów można kupować go "na bieżąco" bez potrzeby magazynowania
    jakiejś dużej ilości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witam
      Wydaje mi się, że każdy musi wypracować swoja metodę palenia w zależności czy posiada wkład powietrzny czy wodny (bufor czy tylko bieżący odzysk ciepła ulatującego do komina) oraz jaką posiada moc dany wkład oraz szczelność. Autor bloga ma bufor co sprawia, że ogromne ciepło po włożeniu całych paczek brykietu nie uleci częściowo do atmosfery tylko zostanie zmagazynowane w buforze..coś jak kominki steatytowe gdzie pali się na maxa 2h a potem 24h materiał oddaje to ciepło...Ktoś kto ma tylko wkład powietrzny bez "magazynu ciepła" powinien wg mnie wybrać mniej energetyczny materiał który dostarczy mniej ciepła ale w dłuższym okresie czasu. Drewno w tym wypadku lub jego większa część przy załadunku odda to podczas powolnego spalania plus zostanie po nim popiół trzymający dużo ciepła...Brykiet natomiast spali się prawie całkowicie. pozdrawiam.

      Usuń
  19. witam
    Wydaje mi się, że każdy musi wypracować swoja metodę palenia w zależności czy posiada wkład powietrzny czy wodny (bufor czy tylko bieżący odzysk ciepła ulatującego do komina) oraz jaką posiada moc dany wkład oraz szczelność. Autor bloga ma bufor co sprawia, że ogromne ciepło po włożeniu całych paczek brykietu nie uleci częściowo do atmosfery tylko zostanie zmagazynowane w buforze..coś jak kominki steatytowe gdzie pali się na maxa 2h a potem 24h materiał oddaje to ciepło...Ktoś kto ma tylko wkład powietrzny bez "magazynu ciepła" powinien wg mnie wybrać mniej energetyczny materiał który dostarczy mniej ciepła ale w dłuższym okresie czasu. Drewno w tym wypadku lub jego większa część przy załadunku odda to podczas powolnego spalania plus zostanie po nim popiół trzymający dużo ciepła...Brykiet natomiast spali się prawie całkowicie. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za obszerny komentarz.

      Zgodzę się z pierwszą częścią wypowiedzi. Co do czasu spalania się drewna i brykietu, to z moich doświadczeń wynika, że palenie brykietem po jednym załadowaniu kominka może trwać nawet dobę, co trudno jest powtórzyć paląc drewnem. Brykiet jest po prostu bardziej skompresowaną postacią drewna i pali się dłużej, oddając sporo ciepła.

      Mam bufor, to racja i jestem w stanie zmagazynować sporą ilość energii wygenerowanej przez kominek, ale osoby które nie korzystają z dobrodziejstwa bufora też mogą się cieszyć ciepłem przez długi czas. Wystarczy, że będą kontrolowały proces spalania się brykietu przez odpowiednie przymknięcie dopływu powietrza.

      Na koniec znów muszę się zgodzić z komentującym. Brykiet spala się całkowicie, drewno po zakończeniu spalania zostawia sporo niedopałków a to jakby nie było strata paliwa.

      Usuń
  20. Witam,
    śledzę zawartość bloga już od jakiegoś czasu, korzystam z porad i sam eksperymentuję z brykietem.

    Ale od jakiegoś czasu nurtuje mnie jedna kwestia - wiadomo, że nie powinno się palić drewnem iglastym (głównie z powodu żywic) ale jak wygląda to z brykietem z drzew iglastych?
    Czy on również jest szkodliwy dla kominka/komina?
    Wiadomo, że większość marketowych, tanich brykietów jest zrobiona z drzew iglastych lub co najwyżej mieszanek, mimo to nie strzelają, nie dymią zbytnio itp.
    Warto przepłacać za brykiet typowo liściasty?
    Nie potrafię nigdzie znaleźć jednoznacznej odpowiedzi na moje wątpliwości, może ktoś pomoże?

    OdpowiedzUsuń
  21. Witam
    ciesze sie , ze nareszcie znalazlem blog z konkretami I na temat ! Jestem na etapie planowania zakupu pieco-kominka z buforem ciepla o mocy ok.6kW dla pow.domu 100m2 dobrze izolowanym z wentylacja mechaniczna. Panskie porady poparte doswiadczeniem sa naprawde satysfakcjonujace dociekliwych blogerow.Pozdrawiam I nadal bede sledzic Panski blog.
    Lester

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam
    Stosowałem się do rad Marka i choćbym nie wiem jak palił to dłużej niż 7h i koniec nie ma trzech paczek brykietu RUF od Dudy po za tym najlepiej wychodzi jednak zakup brykietu RUF w Castoramie paczki mają po 10 kg a nie 8,36 jak brykiet od Dudy i na początku sezonu kosztują 5,45 choć niestety teraz w Krakowskich Castoramach pokazał się ruf z jakiejś firmy pol cośtam już na oko wygląda tragicznie i kosztuje 6,55 jak więc naprawdę to sam już nie wiem co wrzuca do tego kominka co by było dobrze ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam

      Trzy paczki na 7 h to dużo. Albo zbyt mocno Pan grzeje, albo ma Pan zbyt duży ciąg kominowy. Spotkałem się już z tym, że moi czytelnicy mieli zbyt mocny cug w kominie i opał znikał z kominka w oczach. Pomogło częściowe zasłonięcie czerpni powietrza z zewnątrz. Przed tym proponuję jeszcze zastosować jeden ze sposobów na wydłużenie czasu spalania się brykietu opisany na

      http://www.sprawdzonewpraktyce.pl/2015/12/palenie-brykietem-i-pelletem-dobrze-dobrana-para/

      Usuń
  23. Witam

    Bardzo fajny i konkretny opis na palenie brykietem w kominku.
    Mam natomiast pytanie do Pana Marka odnośnie mojego sposobu na palenie w kominku. Otóż posiadam kominek z płaszczem wodnym Makrotem 24kw i załadowuję 2 paczki brykietu i rozpalanie. Sterownik jest T-com elektroniczny tzn. sterowanie tylko przepustnicą powietrza na dolocie powietrza. Ustawiam na temperaturę 65 załączanie pomp CO i teraz jak się rozpali to ładnie się tli tak jak powinien palić się brykiet. I właśnie tu jest problem bo temperatura spalin na zamkniętej szybie oscyluje w granicach 65-75 stopni przez co w kominku gromadzi się smoła i momentalnie brudna jest szyba już po 4 godzinach palenia. Sterownik ma cały czas otwartą przepustnicę na 100% .Całość palenia około 9 do 10 godzin co uważam za wynik dobry. Sposób drugi to wsad również 2 paczki standardowe rozpalanie i szyba uchylona na lekkim dolocie powietrza. Pali się lekkim małym płomieniem, cały czas jest czerwono w kominku a temperatura spalin oscyluje w granicach 110 do 130 stopni. Czas palenia około 6 godzin bez takiej ilości smoły i są widoczne efekty - czystsza szyba. W przypadku pierwszym popiół jest szary bo widać, że się wszystko ładnie dopaliło. W drugim przypadku w kominku robią się takie tak zwane kaniony i popiół jest częściowo szary i o dziwo czarny. Jak znaleźć złoty środek i kompromis między sposobem 1 (długość palenia) a sposobem 2 (mniej smoły i czystsza szyba). Jaką temperaturę spalin uzyskuje Pan u siebie?
    Przepraszam, że taki długi post ale chciałem opisać problem bardziej szczegółowo aby miał Pan pełniejszy obraz pracy kominka.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz.

      Odpowiedź jest trochę długa, dlatego też umieściłem ją na blogu, na stronie:

      http://www.sprawdzonewpraktyce.pl/pytania-czytelnikow-odpowiedzi-marka-autora-bloga/

      Usuń
  24. Witam !!! Naprawdę wielkie dzięki za te Pana opisy przydały mi się w 100%

    OdpowiedzUsuń
  25. Witam . Może to Panów zdziwi ale jestem kobietą i uwielbiam palić w kominku.Z czego bardzo cieszy się mój mąż. Jestem przeszczesliwa ze trafilam na Panski blog i wreszcie dowiedziałam się tylu fantastycznych rzeczy na temat jak palić brykietem.Bardzo pomocne są tez zdjecia.Jutro biegnę po brykiet i do dzieła! Dzięki wielkie .Będę Pana stałą czytelniczka.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że będę miał stałego czytelnika. Na tym blogu od jakiegoś czasu niewiele się dzieje. Nowe wpisy publikuję na moim blogu, który znajduje się pod adresem SprawdzoneWPraktyce.pl . Serdecznie zapraszam.

    OdpowiedzUsuń

Etykiety

3.200 karcher opinie ASI300 barlinek bhp-453 black&decker błąd E03 brudna szyba brykiet brykiet barlinek brykiet Brik brykiet bukowo-dębowy brykiet bukowy brykiet Carrefour brykiet czy drewno brykiet dębowy brykiet drzewny brykiet eco-pal brykiet ECOMAX brykiet EQUATION brykiet Jula brykiet kominkowy brykiet leroy merlin brykiet mega ruf brykiet obi brykiet opinie brykiet PALLAP brykiet pini kay brykiet porównanie brykiet RUF brykiet sek-pol brykiet SEKPOL brykiet testy brykiet walec brykiet węglowy brykiet z Auchan brykiet z Castoramy brykiet z Leroy Merlin brykiet z obi brykiet z praktikera brykiet z trocin brykiet z węgla brykiet z węgla brunatnego budowa domu budowa domu pierwszy krok ciepło ze słońca ciepły dom czad czas palenia drewna czego nie robić przy czyszczeniu kominka czy taryfa nocna się opłaca czym myć szybę kominka czym ogrzewasz dom czym palić w kominku. czym rozpalać w kominku czyszczenie szyby kominka. darmowa energia darmowy brykiet dlaczego brykiet długie palenie w kominku dobry brykiet dom drewniany dom parterowy dom z drewna domek narzędziowy drewno drewno do pieca i kominka drewno kominkowe drewno z praktikera drewutnia działka budowlana ECO-PAL ECOMAX efektywne palenie w kominku finanse przy budowie domu garaż na budowe grzanie kominkiem halogen LED halogeny ledowe ile brykietu na sezon ile brykietu na zimę ile kosztuje ogrzewanie domu ile kosztuje ogrzewanie domu brykietem. ile stopni w domu instalacja C.O instalacja kominka z płaszczem wodnym instalacja solarna izolacja kominka ja oszczędnie palić w kominku jak czyścić kominek jak długo palić w kominku jak działa kominek jak mieć czystą szybę w kominku. jak nie czyścić kominka jak obudować kominek jak ogrzać dom jak palić brykietem jak palić w kominku jak poprawnie ocieplić poddasze jak pozbyć się chwastów z trawnika jak rozliczać prąd jak spala się drewno jak wybrać dobrą działkę budowlaną jak wybrać dobry kominek jak wybrać kominek jak wyczyścić szybę kominka jak zatrzymać ciepło w domu jaka temperatura w sypialni jaki kominek karcher KÄRCHER KÄRCHER opinie kiedy kupować brykiet kolektory słoneczne kominek kominek z płaszczem wodnym kominek blok kominek czy warto kominek z bezpieczeństwo kominek z płaszczem wodnym kominek z płaszczem wodnym czy bez? kominek żeliwny kominkowe prezenty kominkowy kominkowy przekładaniec kompresor kompresor black&decker kompresro ASI300 koszt ogrzewania domu kominkiem lampki lampki choinkowe lampki choinkowe LED Lazar Westa LED makita makita bhp453 maraton maxi brykiet mycie kominka mycie szyby kominka mycie szyby kominkowej nagroda dla aktywnych nagroda za komentarz obudowa kominka ocena wkrętarki makita bhp-453 ocieplenie domu ocieplenie poddasza ocieplenie stropu ocieplenie wełną mineralną od czego zacząć budowę ogrzać kominkiem dom ogrzewanie ogrzewanie domu kominkiem ogrzewanie domu solarami ogrzewanie podłogowe opakowania brykietu opakowania kartonowe opał na zimę opinie o brykiecie opinie o brykiecie. opis procesu spalania drewna oszczędzanie energii oświetlenie LED palenie brykietem palenie drewna palenie w kominku palenie w kominku brykietem palenie węglem palić brykietem czy drewnem pellet pellet drzewny pellet w kominku pini-kay pini&kay pinikay płyty kominkowe podłączanie LED-ów podłączanie żarówek LED podpałka podpałka do grilla podpałka do kominka podpałka domowe ognisko podpałki do kominka podsumowanie sezonu grzewczego 2013/2014 pomysł na prezent popiół poprawne temperatury w mieszkaniu poręczny kompresor. porównania brykietów porównania brykietu prąd problem z odpompowaniem wody. proces spalania proces spalania drewna projekt domu projekt gotowy czy indywidualny regulacja okien rekuperacja rockwool rozpalanie w kominku rozpalanie w kominku. spalanie drewna syfon pralki taryfa nocna temperatura w domu termomodernizacja test brykietów test podpałek do kominka test wkrętarki makita testy brykietu trawnik uni mata unia mata plus w domu nie wszystko musi się opłacać wady i zalety brykietu wady i zalety domu parterowego wady i zalety drewna kominkowego wady i zalety kominków wady kominków WD 3.200 KÄRCHER wełna mineralna wełna ursa wełna z Leroy Merlin wentylacja mechaniczna wentylacja nawiewno-wywiewna wentylacja z rekuperatorem wkrętarka wybór działki wybór projektu domu zabudowa kominka zakładanie trawnika zalety brykietu zalety kominków zaliczyłem maraton zatrucie dymem żarówki led-owe