
Dom drewniany to klimat, atmosfera, przytulne wnętrza i skojarzenia z Podhalem, góralami, schroniskiem w górach. Piękne, ale nie dla ludzi w wieku produkcyjnym, którzy muszą zarabiać pieniądze, wykształcić dzieci i w domu spędzają niewiele czasu. Poniżej wymieniłem powody dla których przynajmniej na razie nie zdecydowałem się na budowę drewnianego domu.
- Drewno nawet mimo zastosowania najlepszych materiałów impregnacyjnych jest materiałem łatwo palnym a ja nie chcę mieszkać w stosie drewna (ognisku) które może zostać podpalone przez niewielką iskrę.
- Koszty – kiedy szukaliśmy technologii w której zbudujemy dom odwiedziliśmy wystawy domów drewnianych. Za te same pieniądze mamy o około 30m2 powierzchni więcej, budując dom z cegły. Dom drewniany jest po prostu droższy, przynajmniej według moich wyliczeń.
- Izolacja domu drewnianego do folia paroizolacyjna i najczęściej wełna między belkami. Po pierwsze, wełna może się osunąć, po drugie, źle wykonana paroizolacja może doprowadzić do nieszczelności, zawilgocenia, gnicia i butwienia drewna. A te dwa mankamenty były u mnie nie do przyjęcia.
- Korniki – dom drewniany to jeden wielki tort dla nich. Wystarczy tylko raz wpuścić je do domu a za kilka lat wszystko rozsypie się w drobny mak. A jakoś nie wierzę w impregnację.
- Jak rozpoczął się bum na domy z drewna, firmy je budujące powstawały jak grzyby po deszczu. A budowa takiego domu wymaga doświadczenia, dokładności, solidności i uczciwego podejścia do pracy. Bałem się, że trafię na partaczy i zbudowany przez nich dom będzie miał liczne wady. Po prostu trudno jest znaleźć firmę, która zbuduje dom drewniany bez błędów.
- Dom z drewna jest lekki. A w naszym klimacie coraz częściej będą się pojawiać mocniejsze wichury w kiedyś taki budynek może „odfrunąć”.
- Na wstępie założyłem sobie, że mój dom będzie energooszczędny, będzie akumulował ciepło i nie będzie się zbyt szybko wychładzał. A niestety, domy drewniane szybko się nagrzewają, ale jeszcze szybciej wychładzają. Najlepiej grzać w nich non stop przez całą zimę, a to u nas nie wchodziło w grę.
- Drewno na dom powinno schnąć przez kilka lat (najlepiej około 10). A popyt na takie domy raczej wyklucza takie przygotowanie budulca. W efekcie domy budowane są z mokrego drewna które może gnić, wypaczać się i nie nadaje się zupełnie na budowę domu. A logicznie myśląc, czy mokry kawałek drewna można dobrze zaimpregnować?
- Dom drewniany wymaga o wiele więcej uwagi podczas użytkowania. Wymaga odpowiedniej eksploatacji, dbania o niego i okresowej impregnacji. Za dużo z tym zachodu.
- Dom zbudowany z drewna, najczęściej mokrego będzie „strzelał” przez pierwszych kilka lat. Drewno wysycha, pęka, wykręca się, więc „strzela” strasząc mieszkańców.
- Dom drewniany ma ograniczoną rozpiętość stropów. W naszym domu postawiliśmy na otwarte przestrzenie a wygospodarowanie ich w domu drewnianym było by sporym wyzwaniem.
- Brak ujednoliconych wymiarów dla domów drewnianych, różne rozstawy belek, słupów, stanowią wyzwanie podczas wykańczania domu. To płyta osb będzie za długa, to znów profil za krótki albo braknie folii paroizolacyjnej ze 10 centymetrów. Zbyt dużo kombinowania podczas wykańczania takiego domu. A każda trudność to miejsce na błędy w sztuce budowlanej.
- Domy drewniane mają ograniczone możliwości projektowe oraz późniejszej przebudowy. Stąd też nie każdy dom da się zbudować z drewna.
- Bezpieczeństwo – chciałem mieć kominek, a to ognisko w salonie. Bałbym się, że kiedyś dom spłonie od kominka, bo drewno się nagrzeje i łatwo się zapali.
- Prowadzenie instalacji w drewnianych ścianach trzeba wykonać w peszlach, specjalnych kanałach. A jak poprowadzimy rurę, to nie damy izolacji, czyli ciepło ucieka nam w kosmos.
- Utrudnione remonty. Tynk czy płyty g-k wystarczy zagipsować, pomalować i mamy czysto. Drewno trzeba szlifować, a ubytki można ewentualnie wypełniać szpachlówką, ale jak to wygląda? Każdy remont w domu drewnianym to spore wyzwanie.
Domy drewniane mają wady i zalety. W moim przypadku wad jest zdecydowanie więcej. Pierwsza i podstawowa to taka, że dom drewniany niestety nie jest energooszczędny nie mówiąc już o pasywności. A budowa innego domu w dzisiejszych czasach raczej mija się z celem. Dlatego też nie zdecydowaliśmy się na dom z ekologicznego i odnawialnego budulca.
Taki dom jest dobry dla ludzi, którzy rzadko w nim przebywają. Szybko się nagrzewa, szybko się go buduje, a pozostawiony na kilka czy kilkanaście dni bez opieki potrafi sam o siebie się zatroszczyć, regulując wilgotność i dbając o mikroklimat we wnętrzu.
Firmy budujące domy drewniane będą zachwalać swoje domy, wskazywać tylko na ich zalety i piękno oraz ekologię. Mało kto powie o wadach swoich produktów. Oczywiście wszyscy zapewnią o nienagannej staranności, precyzji i dokładności w budowie. W praktyce różnie to bywa, a poprawki później mogą sporo kosztować.
Dom drewniany jest ładny, stylowy, elegancki. Dobrze zbudowany ma szansę posłużyć wiele lat, jeśli oczywiście będzie się o niego odpowiednio dbać. Ale na chwilę obecną to nie dla mnie. Być może na stare lata sobie taki zbuduję gdzieś na leśnej polanie, z dala od rozpędzonego świata, wielkomiejskiego zgiełku i wyścigu po złotówki.
23.10.2014
Poniżej zamieszczam komentarz, jaki przysłał mi jeden z czytelników mojego bloga a jednocześnie osoba, która mieszka w domu drewnianym i jest z niego zadowolona. Komentarz wstawiam do wpisu, ponieważ komentarze wstawiane poniżej bloga mają ograniczoną liczbę znaków.
Tekst wstawiam bez moderowania, w takiej formie, w jakiej otrzymałem go mailem. Jest to odpowiedź na mój wpis. Podkreślam, że jest to tylko i wyłącznie zdanie autora tych uwag, z którym nie muszę się zgadzać.
"Witam
Na wstępie chciałbym pogratulować testów spalania brykietu - to bardzo pomocne i rzetelne informacje. Również dla mnie. Co ważne, wciąż aktualizowane, w związku z czym potencjalni nabywcy brykietu mogą sobie wyrobić pogląd o jakości aktualnie sprzedawanego brykietu.
Chciałbym jednak odnieść się do argumentów przytaczanych w artykule o domach drewnianych. Na samym blogu nie ma mozliwości przedstawienia szerszej opinii, stąd wiadomość mailowa.
Niestety, w przeciwieństwie do testów brykietowych, artykuł bazuje na dość często powielanych, błędnych stereotypach. Oczywiście nikt nie może zmusić kogokolwiek do zmiany stanowiska dot technologii budowy, ale w dyskusji warto jednak przedstawiać rzetelne argumenty.
1) To prawda drewno to materiał palny, przypomnieć jednak należy, że 80% śmiertelnych wypadków podczas pożarów wynika z uduszenia się toksynami palących się elementów wyposażenia. I dotyczy to domów zarówno drenianych jak i murowanych.
2) Mówiąc o domach drewnianych mam na myśli domy z bali ( czyli wg Międzynarodowego Stowarzyszenia Budowniczych z Bali budynki o średnicy bala minimum 20cm) - w tym rozumieniu istotnie koszt budowy takiego domu jest porównywalny z kosztami budynków murowanych. Drewno jako materiał jest nadal tańszy jako budulec, jednak postawienie konstrukcji nie może odbyć się systemem gospodarczym ( wykonuje to specjalistyczna firma). Dom drewniany jest nieco droższy na etapie wykonywania instalacji, jednak stropy, fundament i część wykończeń generuje mniejsze koszty.
3) Każdy źle wykonany budynek będzie sprawiał kłopoty - w domu drewnianym izolacja może sie osunąć a w domu murowanym izolacja może odpaść wraz z całym tynkiem na parkujące pod nią samochody ( konkretny przypadek, po którym również mój samochód poszedł na złom). Licytacja możliwych błędów wykonawczych nie ma sensu.
4) Jeśli mówimy o insektach to nie o kornikach ( gdyż te działaja tylko w tkance żywych drzew, ale np spuszczelu czy kołatku. Te insekty są zagrożeniem, ale wbrew temu co Pan pisze staranność impregnacji i selekcja drewna ma znaczenie.
5) Sądzę, że znacznie łatwiej znaleźć porządną firmę , o ugruntowanej opinii, specjalizującą sie w budownictwie drewnianym niż wyłuskać podobną z tysięcy firm tkwiących na budowach murowanych i przyprawiających inwestorów o zawał serca :)
6) Nie słyszałem o odfrunięciu jakiegokolwiek domu z bali, mimo, że zwykle funkcjonują one w trudniejszych warunkach klimatycznych niż większość domów murowanych stawianych na nizinach.
7) To jeden z mitów dot domów z bali chętnie powtarznych przez lobby styropianowe - opinia ta została juz dawmo obalona - http://www.szkielet.pl/domy_z_bali.php?Izolacyjno%C5%9B%C4%87-cieplna-%C5%9Bcian-z-bali&id=26
8) Również tutaj powielaPan pewien mit - w budownictwie drewnianym istnieją dwie równie popularne technologie - z drewna sezonowanego jak i z drewna świeżego. Obie technologie są równorzędne, mają swoje reżimy technologiczne, których przestrzeganie pozwala uniknąć wszelkich niespodzianek.
9) To nieprawda - okresowe impregnacje są mniej kosztowne i uciążliwe niż odpowiednie czynności w budownictwie murowanym - tynkowanie, tapetowanie, malowanie itd.
10) Dom drewniany żyje i to co Pan uważa za wadę , inni uważają za zaletę.
11/12 To oczywista nieprawda - istnieją precyzyjne standardy budownictwa drewnianego i nie niosą one żadnych ograniczeń w rozpiętości stropów budynków mieszkalnych. To o czym Pan wspomina w pkcie 12 to zwykłe błędy projektowe lub wykonawcze, nagminnie zresztą obecne w budownictwie murowanym.
13) Istotnie - budowę domu drewnianego trzeba zaplanować z wyprzedzeniem juz na etapie projektowania.
14) Obawa o której Pan wspomina to to wyłacznie kwestia postawienia kominka zgodnie z zasadami bezpieczeństwa. Przy ich zachowaniu kominek taki jest równie bezpieczny jak w każdym innym domu. Jako posiadacz takowego, moge coś o tym powiedzieć :)
15) Instalacje elektryczne prowadzi się pod posadzką - gniazdka umieszcza się w dolnym balu stąd prowadzenie w nim peszli jest symboliczne. Wyłączniki prowadzone na wysokości spokojnie można zaprojektować tak by były umieszczane w ścianach działowych, w których prowadzenie instalacji nie ma żadnych ograniczeń technologicznych. To wszystko kwestia odpowiedniego zaplanowania.
16) Nie ma żadnych utrudnień remontowych - parter budynku wykonany z bali jest łatwiejszy w użytkowaniu od parteru budynku murowanego ( odpada malowanie i inne czynności dekoracyjne) a poddasze użytkowe, o ile istnieje, wykonuje sie najczęściej w technologii szkieletowej, łatwej do remontów i przeróbek.
Kończąc, nadmienię tylko, iż nie jestem producentem, wykonawcą, a jedynie użytkownikiem domu z drewna. Domu, który postawiłem zamiast murowanego, i którego z perspektywy czasu, nigdy bym nie zamienił na budynek z ceramiki.
Pozdrawiam
M. Urbański"
"Komentarz o domach z drewna powstał na zasadzie impulsu - od dłuższego czasu staram się prostować pewne utarte stereotypy dot tego typu technologii. Błędne czy czasem zupełnie nieprawdziwe informacje pojawiają się nawet w budowlanych pismach branżowych np w Muratorze. Mam nadzieję, że wpis nie wydał sie Panu zbyt obcesowy.
Jako ciekawostkę dodam tylko, że w Polsce ze wzgl na nowe przepisy dot dopuszczania budynków do użytku, od tego roku budowa domu z bali w formie klasycznej czyli z bali okrągłych o dużych średnicach, została w praktyce zabroniona. To ewenement na skalę światową i przykład nieograniczonej władzy biurokracji w naszym kraju.
Niestety system komentarzy na pańskim blogu jest jak dla mnie zbyt skomplikowany - wymaga określenie profilu, a po jego określeniu pojawia się informacja o ograniczeniach w liczbie znaków.
Pozdrawiam
M. Urbański"
Ciekawy wpis, super też, że umieściłeś komentarz Pana Urbańskiego.
OdpowiedzUsuńCo to znaczy że polskie przepisy zabraniają praktycznie budowy z bala??
OdpowiedzUsuńFajny tekst, ale jednak się z nim nie zgadzam. Sam zbudowałem dom z drewnianych bali dzięki firmie http://relax-dom.pl/ i służy mi i rodzinie bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńbardzo wiele przydatnych informacji, domy z bali są coraz modniejsze
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy punkt widzenia :)
OdpowiedzUsuńCiekawie to opisałeś. Chociaż teraz coraz więcej osób stawia na domy z drewna, bali itp.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie podsumowałeś domy drewniane - większości zafrożeń nawet nie byłem świadomy. No i ciekawa dyskusja też się wywiązała :) Bardzo dobry wpis.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post! Podoba mi się jak opisujesz budowę i przede wszystkim czarno na białym plusy i minusy ;) Ja bardzo chciałam drewniany domek, ale również uważam że nie warto ponieważ wydaje mi się że drewno strasznie szybko się niszczy i ciągle trzeba impregnować. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam drewniane domy i zamierzam taki postawic jeszcze tej jesieni, dizalka juz jest przygotowana... a zimą będziemy mieszkac w tkaim domu z bali. Postawi go ekipa fachowców..
OdpowiedzUsuńZgadzam się z autorem artykułu. Domy drewniane mają praktycznie same zalety!
OdpowiedzUsuńJa nie dawno kupiłam mieszkanie w Warszawie, ale też mam małą działkę nad jeziorem gdzie właśnie marzy mi się drewniany domek, nie musi być wielki, ważne żeby był. Mam już nawet ekipę fachowców.
OdpowiedzUsuńUwagi słuszne i na pewno warte przeanalizowania. Sam mocno się nastawiałem na taki dom, jednak przemyslałem sobie kwestię okiem. Drewnianych nie chcę, wolałbym okna plastikowe, które jednak niekoniecznie będą pasować do całości, do tego kilka innych aspektów, o których wspomniano na blogu.. chyba musimy omówić temat z żoną ponownie.
OdpowiedzUsuń