Czyli brykiet Barlinek po raz pierwszy.
Ostatnio będąc w Castoramie, trafiłem na brykiet Barlinka, ten ze znaczkiem drzewka na każdej kostce. Barlinek produkuje dwa rodzaje brykietu. Są nieco inaczej pakowane i jedne mają na kostkach znaczek drzewka, co ma oznaczać, że to 100% drzewo liściaste, a drugie nie mają żadnych znaków na brykiecie.
Ponieważ na temat brykietu Barlinka powstało wiele mitów, teorii i domysłów, postanowiłem dopytać o brykiet u samego źródła. Wysłałem do nich zapytanie mailowe o następującej treści:
"Witam
Zakupiłem Państwa brykiet w markecie budowlanym. Co dziwne, można kupić dwa rodzaje Państwa brykietu. Jeden pakowany w gorszej jakości folie, bez uchwytu do wygodnego przenoszenia brykietu i bez znaku drzewka na kostkach brykietu a drugi pakowany w dobrze zgrzane folie, z uchwytem i znaczkiem drzewa na każdej kostce. Jaka jest różnica między tymi produktami, z czego są one wyprodukowane, tzn. z jakiego rodzaju trocin, oraz skąd wynika różnica w tych produktach. ??
Pozdrawiam
M@rek Mika"
W przeciwieństwie do pewnej firmy, której produkty już testowałem, Barlinek odpowiedział mi na moje pytanie dość szybko. Odpowiedź, jaką od nich otrzymałem brzmi"
"Witam,
W związku z otrzymanym e-mailem w sprawie brykietu, przesyłam Panu w punktach odpowiedzi na poszczególne pytania.
1 1. Różnice w brykiecie wynikają z produkcji w różnych zakładach (liniach) grupy Barlinek.
2 2. Skład surowcowy jest zmienny i zależy od aktualnej produkcji deski podłogowej.
3 3. Sposób pakowania wynika z aktualnie stosowanej w danym zakładzie technologii pakowania.
Z poważaniem,
Arkadiusz Herbuś
Koordynator sprzedaży biopaliw
Sales Manager"
Przynajmniej odpowiedzieli. Nic szczególnego nie ma w tych odpowiedziach. Moja interpretacja jest taka, że w brykiecie z Barlinka może być każdy rodzaj trocin, brykiet może być wyprodukowany w kilku zakładach i zapakowany w różny sposób.
No cóż, pora sprawdzić ten słynny brykiet z drzewkiem.
Brykiet drzewny Barlinek - ECOBRIKETTS |
Już na pierwszy rzut oka brykiet który upolowałem jest ciemniejszy niż pozostałe brykiety RUF, które ma w magazynie opału. Kostki zapakowane są w grubą, termokurczliwą folię, która porządnie ściska całe opakowanie, w którym mamy 10 kilogramów brykietu w 12 kostkach.
Brykiet drzewny Barlinek - ECOBRIKETTS |
Dodatkowo każde opakowanie ma mocną, praktyczną taśmę do przenoszenia, która pozwala na łatwe i wygodne przenoszenie opakowania. Tego nie był w żadnym inny testowanym przeze mnie brykiecie.
Etykieta jest duża, ale nie zawiera żadnych praktycznych informacji.
Brykiet drzewny Barlinek - ECOBRIKETTS |
Dowiemy się z niej, co jest w opakowaniu, ile tego jest i tak w sześciu językach.
To akurat prawda, bo brykiet jest czysty, wygodny i nowoczesny.
Tutaj mamy informację, że w naszym kominku palić będziemy ukraińskim drewnem. Ten brykiet Barlinka, który kupiłem, a który ma kostki z drzewkiem produkowany jest na Ukrainie.
Brykiet drzewny Barlinek - ECOBRIKETTS |
Kostki brykietu są twarde, zwarte, nie kruszą się, nie łamią. W opakowaniu prawie nie ma luźnych trocin. To dobry znak.
Brykiet drzewny Barlinek - ECOBRIKETTS |
Słynne drzewko Barlinka. Znak rozpoznawczy brykietu, podobno mówi o tym, że mamy w 100% trociny z drzewa liściastego.
Brykiet drzewny Barlinek i drzewko - znak rozpoznawczy tego produktu |
Dobra, dość tych pierdół. Czas napalić w kominku. Cała paczka, tradycyjnie poszła do kominka.
Brykiet drzewny Barlinek - ECOBRIKETTS w kominku |
Podpałka podłożona, czas dodać kilka kawałków drewna i ognia. Co mnie niezbyt pozytywnie zaskoczyło, to fakt, że w odróżnieniu od innych brykietów, ten nie bardzo chciał się palić. Dopóki drewno się paliło, wszystko było dobrze. Jak tylko kawałki drewna się wypaliły, brykiet przygasł. Tlił się tylko, bez płomieni.
Brykiet drzewny Barlinek - ECOBRIKETTS |
Kostki były nadpalone. Mimo rozpalenia się, nie pękały, nie pęczniały, nie zmieniały kształtu. Po prostu były cały czas kostkami, tyle, że płonącymi.
Płonący Brykiet kominkowy Barlinek |
Po godzinie rozpalania lub lepiej próby rozpalenia brykietu poddałem się. Każdy inny brykiet, które wcześniej testowałem, palił się już dawno. Barlinek za cholerę nie chciał się palić. Tlił się, dymił, ale nie palił. Zamknąłem drzwiczki komika, zostawiłem otwarty dopływ powietrza na maksymalnym poziomie i poszedłem spać. Wkurzyłem się, stwierdziłem, że brykiet wygaśnie i że więcej już go nie kupię.
Kiedy trzy godziny później wstałem "za potrzebą" okazało się, że brykiet jednak się rozkręcił. Wszystkie kostki były czerwone od żaru, ale ciepła nie było w tym paleniu zbyt wiele.
Płonący Brykiet kominkowy Barlinek |
Mimo czerwonego brykietu do kominka można było swobodnie podejść.
Trochę się zawiodłem na tym brykiecie. Rano jak wstałem chciałem wyczyścić kominek z popiołu. Okazało się jednak ,że popiół był jeszcze ciepły, a w nim można było odszukać małe, czerwone kostki brykietu, który jeszcze żarzył się na czerwono. Popiołu po Barlinku zbyt wiele nie zostało.
Wystarczyło dołożyć kilka kawałków kartonu i po krótkiej chwili w kominku znów pojawił się ogień.
Podsumowując, brykiet Barlinka z drzewkiem na kostce nie zachwyca. Przynajmniej mnie. Nie chciał się rozpalić, nie dawał tyle ciepła ile się spodziewałem, długo się rozpalał i dużo kosztował, bo całe 7,96 zł za opakowanie. Być może lepiej by się sprawował w kominkowym przekładańcu, ale do rozpalania kominka tym brykietem nie zachęcam. Chyba, że wykorzystamy do tego sporo drewna. Jedyna zaleta jest taka, że jak już się rozkręci, to długo się pali, bo 13 godzin po rozpaleniu w kominku był jeszcze żar.
Dam Barlinkowi jeszcze jedną szansę, w przekładańcu. Ale to już materiał na kolejny wpis.
Brykiet drzewny z reguly nie ma sie palic tylko zarzyc. W kominku jest malo efektywny bo nie daje pieknych plomieni. W kotle tli sie dlugo (do 12 godzin) ale daje temperature na poziomie 50-70'C.
OdpowiedzUsuń